Hokej.net Logo

Bryk: Jesteśmy pełni optymizmu

Bryk: Jesteśmy pełni optymizmu

GKS Tychy uległ na własnym lodzie z Comarch Cracovią 3:5 i w finałowej rywalizacji przegrywa 1:2. Przy wszystkich trzech golach dla trójkolorowych swój udział miał Mateusz Bryk.

Ciężko cokolwiek powiedzieć po takim meczu. Zamiast dobić przeciwnika, to pozwalamy im odrobić straty. Ta sytuacja zdarza się już nie po raz pierwszy. Zwycięstwo znów wymknęło się nam z rąk – skwitował tyski defensor.

Mateusz Bryk zaliczył trzy punkty podczas trzeciego meczu. Strzelił jednego gola, a przy trafieniach Tomáša Sýkory (na 1:1) i Jarosława Rzeszutki (2:1) notował asysty.

Nie można tego w ten sposób rozliczać. Każdy wyróżnia się w innym meczu. Fajnie, że mam te trzy punkty, ale zamiast nich wolałbym zwycięstwo w dzisiejszym starciu z Comarch Cracovią – powiedział 29-letni defensor.

Przełomowym momentem tego spotkania była bramka na 2:2. Po niej tyszanie wyraźnie osłabli i nie zdołali powiększyć swojej przewagi. Ten moment dekoncentracji krakowianie wykorzystali z nawiązką.

Można powiedzieć, że gol na 2:2 był momentem kluczowym. Po niej przestaliśmy jeździć. My się trochę załamaliśmy, wtedy oni nas złapali – stwierdził wychowanek JKH GKS Jastrzębie.

Trójkolorowi mają za sobą dużo ciężkich pojedynków w play-offach. Mieli ciężką przeprawę z drużyną z Gdańska, a później z Nowego Targu. Jednak zmęczenia po nich nie widać.

Jesteśmy dobrze przygotowani do sezonu. Ciężko przepracowaliśmy okres letni, jak i cały sezon. Żaden z nas nie odpuszczał. Jeśli ta seria będzie trwała dłużej, to jesteśmy pełni optymizmu. Nie możemy, jednak sobie tego odkładać na siedem meczów. W kluczowym momencie może przyjść kryzys i będzie „po ptokach”. Do Krakowa oczywiście jedziemy po zwycięstwo – podsumował Mateusz Bryk.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe