W Zagłębiu Sosnowiec od kilku tygodni trwa przebudowa struktur. Wkrótce zostanie otwarte nowe lodowisko, a my postanowiliśmy sprawdzić co słychać w drużynie.
Od odpadnięcia w pierwszej rundzie play-off i tym samym zakończenia sezonu 2022/23 w Sosnowcu zapadła cisza. Klub na razie nie podpisał żadnego kontraktu na nowy sezon. Nie oznacza to jednak, że ekipy z Zamkowej 4 zabraknie w Polskiej Hokej Lidze.
– W klubie jest przebudowa struktur. Pracy więc nie brakuje – wyjaśnił nam Piotr Majewski, dyrektor sekcji hokejowej.
Czy wiemy już coś na temat drużyny na nowy sezon? Te kwestie są jeszcze na etapie ustaleń, ale coś już wiadomo.
Ekipę z ławki trenerskiej na pewno poprowadzi Piotr Sarnik, któremu pomagał będzie Marcin Kozłowski. Sztab szkoleniowy chciałby, aby za przygotowanie motoryczne zawodników odpowiedzialna była Anna Bieniec, która jednak ostatecznie wybrała ofertę TAURON Re-Plast Unii Oświęcim.
Jeśli chodzi o kształt zespołu, to jest niemal pewne, że nie zabraknie w nim zawodników miejscowych. Mieliby oni występować w niższych formacjach.
Pierwszą i drugą piątkę mają tworzyć obcokrajowcy i gracze doświadczeni. Ci są na razie poszukiwani przez sztab szkoleniowy, ale Zagłębie nie należy do krezusów finansowych. Musi więc rozważnie wydawać pieniądze i podpisywać kontrakty po naprawdę solidnych analizach.
Niewykluczone jest to, że do Sosnowca będzie chciał wrócić Marcin Horzelski, który jak na razie nie porozumiał się ze swoim dotychczasowym klubem – JKH GKS-em Jastrzębie.
Więcej konkretów powinniśmy poznać po 10 czerwca, bo wtedy właśnie zostanie otwarty nowy Stadion Zimowy.
Czytaj także:
