Michael Łuba ma za sobą genialny sezon na zapleczu francuskiej ekstraligi. Mimo to postanowił rozstać się z klubem i poszukać nowych wyzwań.
Polski bramkarz już od pięciu lat z powodzeniem występuje na drugim szczeblu rozgrywkowym we Francji, dokąd powędrował z Comarch Cracovii.
Ostatni sezon miał szczególnie udany, gdyż w 25 spotkaniach sezonu zasadniczego interweniował ze średnią skutecznością 94,6% oraz wpuszczał średnio 1,64 bramki na mecz. Tylko cztery mecze, w których wystąpił zakończyły się porażką jego ekipy.
Był to najlepszy wynik pod względem skuteczności obron, jak i średnio traconych bramek na mecz ze wszystkich bramkarzy w sezonie regularnym. W play-offach rozegrał z kolei 13 konfrontacji, które zakończył ze średnią skutecznością interwencji blisko 92%.
– Chciałbym pogratulować Michaelowi wspaniałego sezonu i regularności przez cały rok. Jego profesjonalizm, konsekwencja, przywództwo i duch zespołu zainspirowały kolegów z drużyny i przyczyniły się do sukcesów zbiorowych. Choć chcieliśmy zatrzymać go na sezon 2024/25 dzięki opcji kontraktu, to Michael zdecydował się na nowe projekty. Jeszcze raz gratuluję tego sezonu i powodzenia Michael – powiedział w klubowych mediach François Dusseau, dyrektor generalny Nantes.
Łuba z ekipą z zachodniej Francji sięgnął po złote medale francuskiego zaplecza. 29-letni golkiper zdecydował się jednak nie przedłużać kontraktu z dotychczasowym klubem i poszukać sobie nowej drużyny.
Czytaj także: