Byli mistrzowie Słowacji na sprzedaż. Miasto nie chce dalej klubu

Miasto Żylina nie chce już dłużej utrzymywać klubu hokejowego MsHK, który jeszcze w poprzedniej edycji występował w Tipsport Lidze, czyli najwyższej klasie rozgrywkowej na Słowacji. Klub po barażach opuścił jej szeregi, a dziś każdy może go kupić za bardzo przystępną cenę.
Popularne „Wilki” awansowały do ekstraklasy w 2001 roku i przez 18 lat nieprzerwanie występowaly w niej. W 2006 wywalczyły tytuł mistrza Słowacji, a dwa lata temu odpadły dopiero w półfinałe play-offu. Ostatni sezon niestety przyniósł im spadek, po barażach Duklą Michalovce, grającą na zapleczu Tipsport Ligi.
MsHK Żylina prowadziła już 2-0 w serii do czterech wygranych, a później po odrobieniu przez rywali strat, była o krok od utrzymania się w ekstraklasie, dzięki wygranej 4:1 u siebie. Kolejne dwa mecze padły łupem hokeistów Dukli, którzy świętowali swój awans na lodowisku w Żylinie.
Klub MsHK, który spadł do St.Nicolaus 1. Ligi stał się dla władz miasta niepotrzebnym ciężarem. W tej sytuacji podjęli próbę pozbycia się go poprzez sprzedaż. Podobno poważnie zainteresowany zakupem był ojciec Erika Černáka, 22-letniego defensora Tampa Bay Lightning i reprezentanta Słowacji. Dyrektorem w klubie miał być Ernest Bokroš, który jako asystent głównego szkoleniowca miał swój udział w srebrnym medalu Słowaków na mistrzostwach świata w 2000 roku oraz w złotym wywalczonym dwa lata później. Na swoim koncie ma tytuły mistrzowskie ze Slovanem Bratyslawa i HKM Zwoleń, a tekże w Czechach z HC Hamé Zlin, co miało miejsce w 2004 roku. Wtedy został też uznany trenerem roku w czeskiej ekstraklasie. Jego ostatni sukces to doprowadzenie Słowaków cztery lata temu do brązowego medalu mistrzostw świata juniorów.
Wydawało się, że dzięki połączeniu sił Černáka seniora i Bokroša, których znakomite relacje są znane już od dawna, klub z Żyliny będzie w stanie się podźwignąć, a niewykluczone, że i nawiązać do swoich największych sukcesów. Warto przypomnieć, że w sezonie 2003/04 po rozegraniu 19 spotkań w TKH Toruń do Żyliny wyjechał Grzegorz Piekarski, dziś ekspert hokejowy stacji TVP Sport, który wtedy zaliczył w barwach „Wilków” 26 ligowych występów. Pięć spotkań sezonu 2014/15 rozegrał tam również bramkarz Kamil Kosowski, ale szybko przeniósł się do GKS-u Tychy, gdzie kontynuował swoją karierę.
Miasto Żylina zawołało za swój hokejowy klub kwotę 25 tysięcy euro, czyli w przeliczeniu na złotówki jakieś 106 tysięcy PLN. To mniej niż cena mieszkania albo auta. Niestety w magistracie nie pojawiła się żadna oferta. Miejscy rajcy z Żyliny poprzez media społecznościowe poinformowali:
„Decyzją Rady Miejskiej z dnia 3 czerwca 2019 roku podjęto uchwałę o sprzedaży klubu hokejowego MsHK Żylina a.s., którego stuprocentowym udziałowcem jest miasto. W terminie do 26 czerwca 2019 do godziny 12:00 można było składać oferty zakupu wszystkich 10 akcji klubu. Najniższa proponowana cena musiała odpowiadać kwocie 2500 euro za akcję, czyli łącznie 25 tysięcy euro. Do magistratu nie wpłynęła żadna oferta zakupu. Tak jak wcześniej informowaliśmy, na 22 lipca 2019 roku zwołana została nadzwyczajna sesja Rady Miejskiej, która poświecona zostanie ustaleniu dalszych losów klubu.”
W ostatnim sezonie barwy „Wilków” reprezentowało trzech hokeistów związanych w przeszłości z polską ligą. 34-letni Richard Jenčík rozegrał w barwach Comarch Cracovii 27 spotkań fazy zasadniczej sezonu 2016/17, a także wystąpił w 4 pojedynkach Hokejowej Ligi Mistrzów. Pięć lat młodszy defensor Ivan Jankovič w rozgrywach 2017/18 reprezentował barwy JKH GKS-u Jastrzębie. Jego kolegą klubowym był wtedy czeski bramkarz Tomáš Fučík, dla którego był to drugi i ostatni sezon w PHL. 25-letni golkiper najwyraźniej polubił jednak polski klimat, bowiem wraca znów do naszej ekstraklasy, tym razem w roli zawodnika gdańskiego PKH.
Komentarze