Nesta Mires Toruń ma jasny cel na ten sezon, a jest nim utrzymanie w Polskiej Hokej Lidze. Wszystkie znaki na niebie wskazują, że w rywalizacji play-out „Stalowe Pierniki” zmierzą się z MH Automatyką Gdańsk.
Sztab szkoleniowy torunian chciałby zakończyć sezon na wyższej lokacie niż gdańszczanie. To pozwoliłoby im rozegrać więcej spotkań o utrzymanie na własnym lodzie.
– Decydujące jest dla nas w tej chwili zakończenie rundy zasadniczej przed ekipą z Gdańska. Jeśli tak się stanie, to w walce o utrzymanie, jako pierwsi będziemy rozgrywać dwa mecze na Tor-Torze – zaznaczył Leszek Minge, trener Nesty Miresu.
Jego podopieczni nad drużyną znad Bałtyku mają w tej chwili pięć punktów przewagi, ale w tym miejscu trzeba zaznaczyć, że rozegrali oni o jedno spotkanie więcej.
– Mam nadzieję, że zespół ominą w końcu kontuzje. W takim składzie, jaki mamy, każda absencja podstawowych zawodników jest kluczowa. W piątek gramy z Unią Oświęcim i będziemy chcieli zrobić wszystko, aby wyjść zwycięsko z tego spotkania – dodał opiekun torunian.
Czytaj także:
