Michał Kalinowski od blisko miesiąca jest wyłączony z gry. Skrzydłowy KH Energi Toruń za pośrednictwem klubowego profilu na Facebooku postanowił odpowiedzieć na to pytanie.
Młodszy z braci Kalinowskich wypadł ze składu „Stalowych Pierników” tuż przed półfinałowym meczem Pucharu Polski z JKH GKS-em Jastrzębie. Do tamtego czasu rozegrał w Polskiej Hokej Lidze 23 spotkania, w których zdobył 12 punktów za 4 bramki i 8 asyst. Na ławce kar spędził 4 minuty.
– Przede wszystkim dziękuję wszystkim kibicom za życzenia jak najszybszego powrotu do dyspozycji meczowej. Od paru tygodni mam problemy ze zdrowiem. Pierwsze objawy wskazywały na COVID-19, ale po wykonaniu testu rezultat okazał się negatywny – wyjaśnił 27-letni napastnik.
– Następne badania wykazały, że mam bardzo słabe wyniki wątrobowe. Obecnie mam zakaz ciężkich treningów, jestem na etapie leczenia i dalszego diagnozowania. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie będę mógł wrócić do normalnych treningów z drużyną, a wspólnie z kibicami spotkamy się na Tor-Torze jeszcze w tym sezonie – dodał.
Czytaj także: