Czeska O2 extraliga – IV runda rozpoczęta (foto)
Po trzech rundach O2 Extraligi nic nie jest pewne i nawet liderzy rozgrywek nie mogą być jeszcze pewni miejsca w play-off. Również na dole tabeli jest dość ciasno i można przypuszczać, że walka będzie trwała do ostatniej kolejki.
Obecnie na prowadzeniu jest zespół Pardubic, który potwierdza niejako pewną regułę dotyczącą swoich występów w ostatnich czterech sezonach, mianowicie, że kiedy sezon kończył się w latach nieparzystych to zespół był raz mistrzem a raz wicemistrzem, ale jak sezon kończył się w latach parzystych to drużyna nie awansowała do play-off. Na drugim miejscu są aktualni mistrzowie ze Slavii – zespół ten chyba już za sobą ma koszmarną serię z listopada i grudnia. Trzecia Sparta po dość słabym październiku w listopadzie i grudniu grała znacznie lepiej. Poza tym zespół stołeczny ma jeden mecz zaległy i w przypadku zwycięstwa zrówna się punktami z liderem. Czwarte miejsce Litvinova – z taką samą ilością punktów co lider jest dużym zaskoczeniem, choć zespół miewa słabe chwile, jak miało to miejsce w czwartek. Piąte Vitkovice – wydaje się, że pomimo zwycięstwa w ostatnim meczu jeszcze niedawny lider zaczyna tracić oddech. Ostatnie miejsce gwarantujące bezpośredni udział w play-off zajmują hokeiści K. Vary, mający zaległy mecz ze Spartą. Miejsce wicemistrzów chyba na miarę ich możliwości, choć w przypadku dobrej dyspozycji L.Mensatora zespół ten w play-offach może być b. groźny. Na siódmym miejscu znajduje się Pilzno, które również jakby zwolniło. Z pewnością sporym osłabieniem jest odejście P. Vampoli do KHL. Ósme miejsce Kladna również na miarę oczekiwań. Dziewiąte miejsce zajmuje Zlin. Lokata ta z pewnością nie satysfakcjonuje tamtejszych kibiców. Na dziesiątym, ostatnim miejscu gwarantujące fazę wstępną play-off miejscu są Stalowcy z Trzyńca, którzy po świętach znów notują czarną serię czterech porażek z rzędu – szczególnie przegrana z dość przeciętnym zespołem Zlina u siebie nie napawa optymizmem. Niestety, fatalny początek sezonu może odbić się na ostatecznej lokacie na końcu rozgrywek. Jedenaste miejsce Liberca jest wielką niespodzianką in minus-zespół ten ma jeden z większych budżetów w lidze, osobowo całkiem mocny skład, a mimo to od początku sezonu gra słabo. Na dwunastym miejscu są Orły ze Znojma. Perspektywa przeniesienia do innego miasta (wciąż niepewna!) niezbyt dobrze wpływa na zespół, który z pewnością stać na więcej co nieraz udowodnił bardzo dobrą grą z drużynami z górnej części tabeli. Miejsce ostatnie – czternaste to największe rozczarowanie obecnego sezonu, bo chyba nie inaczej można nazwać pozycję zeszłorocznego zwycięzcy rundy zasadniczej z Czeskich Budziejowic. Pomimo zmiany trenera drużyna w dalszym ciągu gra słabo i jeżeli nic się nie zmieni to może być jeszcze gorzej, gdyż po ostatniej kolejce M.Boleslav po przyjściu R.Vrbaty gra znacznie lepiej i przeskoczyła w tabeli właśnie Czeskie Budziejowice. Przed nami jeszcze trzynaście kolejek, sytuacja w tabeli jest tak wyrównana, że jakakolwiek zła seria któregokolwiek z zespołów może być dla niego b. kosztowna. Czeska extraliga w piątek 9.01. zakończyła trzecią rundę rozgrywek. Pierwszy mecz 39 kolejki rozegrano już w czwartek, a w nim zespół Kladna podejmował aktualnego lidera Chemików z Litvinova. Goście rozegrali bardzo słaby mecz i gładko przegrali 3:0.
Również w piątek doszło do trzecich już w tym sezonie "stalowych derbów". Poprzednie oba mecze kończyły się w dodatkowym czasie gry, a oba zespoły solidarnie podzieliły się punktami. Nic więc dziwnego, że 4 087 widzów zgromadzonych w trzynieckiej Werk Arenie oczekiwało dobrego widowiska. Gospodarze zaczęli ostro i już w 2 min. mieli sytuację dwóch na bramkarza ale jej nie wykorzystali. 4 min. później miejscowi grali w przewadze. Ich obrońca Tomas Malec przypomniał sobie czasy, kiedy grał w NHL a jego fenomenalnego podania do D. Kvetona z własnej tercji na niebieską rywala nie powstydziliby się najlepsi defensorzy zza oceanu. Młody napastnik nie "zmarnował" koledze pięknej asysty i w 6.08 strzałem z bekhendu pokonał M. Pinca. Do końca pierwszej tercji gospodarze przeważali, ale M. Pinc był dobrze dysponowany. W połowie meczu znalazła potwierdzenie czeska reguła "nie dasz, dostaniesz". W 31.22. J. Burger wypuścił na czystą pozycję Kvapila a ten pokonał bramkarza gospodarzy M. Vojtka. A chwilę wcześniej identyczną sytuację miał napastnik miejscowych J. Polansky i jej nie wykorzystał. Do końca tercji przewagę mieli gospodarze, ale nie przełożyło się to na wynik spotkania. Trzecia odsłona to dalsza przewaga Trzyńca i goście zarobili dwuminutową karę. A w niej T. Malec strzelił niecelnie na bramkę M. Pinca, ale krążek przejął jeszcze D. Moravec i znalazł niepilnowanego D. Kvetona, a ten już po raz drugi zdobył gola dla miejscowych. W niecałą minutę później L. Krenzelok trafił w poprzeczkę bramki M. Vojtka. W 47.27 min. goście wykorzystali grę w przewadze – gola strzelił V.Ujcik po niepewnej interwencji M. Vojtka. Do końca tercji trwała zażarta walka o każdy centymetr lodu, zaś J. Vytisk popisał się pięknym body-checkiem. I tradycji stało się zadość, znów doszło do dogrywki, która zakończyła się zwycięstwem gości w 62.20 min. po strzale Jurecki. Mecz b. ciekawy, toczony w niesamowitym tempie, coraz obfitował w ostre indywidualne starcia. Niestety, najsłabszymi aktorami tego widowiska była trójka sędziów z międzynarodowym arbitrem M. Minarem jako głównym, którzy sprawiali wrażenie jakby nie nadążali za tempem meczu. Liniowi popełniali błędy przy spalonych i zakazanych uwolnieniach. Natomiast M. Minar oprócz wielu z powietrza wziętych kar popełnił błąd, który można rzec wypaczył wynik meczu. Chwilę przed wykluczeniem J. Polanskiego, po którym padła bramka dla gości wychodzący na czystą pozycję D. Moravec był zahaczany kijem przez rywala za ramię, czego sędzia nie odgwizdał.
Duża fotogaleria z meczu pod zdjęciem
Tymczasem w niedzielę rozegrano 40 kolejkę. Największą niespodziankę sprawili hokeiści K. Varów pokonując aktualnego lidera w Pardubicach 3:2 po dogrywce. Ten jeden punkt umocnił jednak gospodarzy tego meczu na prowadzeniu, gdyż Litvinov przegrał w Pradze ze Spartą 5:4 i spadł na 4 miejsce. Na fotel wicelidera wskoczyła Slavia która na wyjeździe rozgromiła C. Budziejowice 7:0. Do Trzyńca przyjechali hokeiści ze Znojma tym razem wzmocnieni przez pokaźną grupę fanów wraz ze słynnymi bębniarzami. Mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 2:1 po karnych. Ciekawostką jest fakt, że identyczny przebieg miały karne w meczu 25 kolejki rozegranym w Znojmie-Stalowcy wykorzystali dwa pierwsze karne przy zerowym dorobku Orłów. Ale to tylko jedyne podobieństwo między tymi spotkaniami, gdyż w Znojmie widzowie obejrzeli b. ciekawy mecz w niedzielę oba zespoły grały tak, jakby nie chciały sobie nawzajem krzywdy zrobić. Również karne rozstrzygnęły spotkanie Kladna z Libercem 3:2. Kolejny słaby występ Vitkovic – bo chyba tak można ocenić ich porażkę 1:5 w M.Boleslav. Również Pilzno nie popisało się przegrywając w Zlinie 0:3.
Duża fotogaleria z meczu pod zdjęciem
Aktualna tabela czeskiej O2 extraligi
Miejsce | Klub | Mecze | Bramki | Punkty |
1. | HC Moeller Pardubice | 40 | 135:117 | 71 |
2. | HC Slavia Praha | 40 | 130:111 | 70 |
3. | HC Sparta Praha | 39 | 112:96 | 70 |
4. | HC Litvínov | 40 | 126:114 | 70 |
5. | HC Vítkovice Steel | 40 | 111:102 | 65 |
6. | HC Energie Karlovy Vary | 39 | 112:108 | 61 |
7. | HC Lasselsberger Plzeň | 40 | 123:120 | 61 |
8. | HC GEUS OKNA Kladno | 40 | 107:112 | 58 |
9. | RI OKNA ZLÍN | 40 | 108:123 | 58 |
10. | HC Oceláři Třinec | 40 | 133:134 | 57 |
11. | Bílí Tygři Liberec | 40 | 110:126 | 54 |
12. | HC Znojemští Orli | 40 | 100:114 | 52 |
13. | BK Mladá Boleslav | 40 | 97:105 | 45 |
14. | HC MOUNTFIELD | 40 | 99:121 | 45 |
Legenda:
1-6 | Play-off |
7-10 | Faza wstępna play-off |
11-14 | Play-out |
Jacek Radzieńciak, Waldemar Buszta
Komentarze