Przez wiele stuleci liczące dziś 370 tys. mieszkańców, drugie co do wielkości miasto w Czeskiej Republice Brno walczyło o miano stolicy Moraw z Ołomuńcem. Oba miasta również starały się o odkupienie extraligowej licencji ze Znojma. W obu bataliach zwycięsko wyszła stolica Województwa Południowomorawskiego czyli Brno. Historia hokeja w Brnie sięga do czasów międzywojennych.
W mieście było wiele klubów, z których najbardziej znane toAFK SNB, GZ Kralovo Pole, Zbrojovka. Te dwa ostatnie dały zawodników dozałożonej w 1953 r. Rudej Hvezdy i dlatego wielu fanów K.Pola i Zbrojovki przezdługie lata nie mogło tego wybaczyć nowemu zespołowi – w praktyce oznaczało tow dość krótkim czasie likwidację sekcji hokejowych u wyżej wym. TymczasemR.Hvezda już w pierwszym sezonie zdobyła wicemistrzostwo ligi. W następnychlatach było już tylko lepiej, w 1955-58 i 1960-66 zespół zdobywał mistrzostwoówczesnej Czechosłowacji wyrównując tym samym wyczyn LTC Praga w ilościzdobytych tytułów (do dnia dzisiejszego tylko Dukla Jihlava ma więcejmistrzostw niż dwa wymienione wyżej). Najbardziej spektakularny był sezon1963/64 – drużyna pod zmienioną już nazwą ZKL w 32 meczach straciła sześćpunktów i strzeliła 232 gole. W rozgrywkach europejskich ZKL trzykrotnie pod rządwygrał Puchar Mistrzów Europejskich Krajów (1966-68). W latachsiedemdziesiątych blask supernowej z Brna zaczął słabnąć i w 1980 r. już jakoZetor zespół znalazł się w niższej klasie. Od tej chwili drużyna na przemianwystępowała raz w jednej raz w drugiej lidze by w 1996 r. na stałe zagościć wpierwszej lidze, (choć w sezonie 2001/02 zespół spadł nawet do jeszcze niższejklasy). Zmieniały się też nazwy klubu – 1993 HC Kralovopolska, a rok późniejKometa. I właśnie do dziś pod takim szyldem występuje zespół z Brna – cociekawe kibice prawie od początku używali tej nazwy i to właśnie im drużyna jązawdzięcza. W obecnym sezonie Kometa występuje w extralidze po odkupieniulicencji ze, Znojma, o czym niejednokrotnie pisaliśmy. Jest rzeczą oczywistą,że szczególnie w latach 50-tych i 60-tych przez zespół przewinęło się wieluwybitnych zawodników i pewnie zabrakłoby tu miejsca, aby wszystkich wymienić.Jeśli ograniczymy się do pięciu to muszą się tu znaleźć: Vlastimil Bubník, SlavomírBartoň, Bronislav Danda, Václav Pantůček, Jaroslav Jiřík (pierwszy Czech wNHL). Kometa swoje mecze rozgrywa w hali Rondo mieszczącej 7200 ludzi. I tumała uwaga – zdobycie biletu na mecz w Brnie graniczy z cudem. Przeznaczone dosprzedaży karnety w ilości 6000 rozeszły się błyskawicznie – pozostała część miejscprzeznaczona jest dla rodzin działaczy i zawodników, kibiców gości, reszta zaśmomentalnie rozchodzi się w przedsprzedaży (niestety, nie ma możliwości nadzień dzisiejszy zakupu przez internet). Nie trzeba też pisać, że miejscowikibice są najbardziej fanatyczni w Czeskiej Republice – nie od dziś zresztą, wlatach sześćdziesiątych w Brnie zanotowaną najwyższą frekwencje na meczuligowym – 18.500 widzów na meczu ze Spartą.
W dniu 13.09. w trzeciej kolejce, po ponad 13 latach doszłodo jednego z największych klasyków czeskiej extraligi, w którym Kometa Brno podejmowałaSpartę Praga. Wystarczy napisać, że oba te zespoły mają więcej mistrzowskichtytułów niż reszta extraligowców razem wzięta. Beniaminek dysponuje składem, wktórym trzon stanowią byli gracze Znojna (m.in. R.Bičánek, J.Trvaj, J.Dopita). Jestto jednak zespół silniejszy niż w zeszłym roku Orły, gdyż z pierwszoligowejdrużyny pozostali m.in. doskonały obrońca Robert Kantor, znany z występów wTrzyńcu Lubomír Korhoň, czy największa ikona znojemskiego hokeja Peter Pucher (choćwydaje się, że ten ostatni najlepsze lata chyba już ma za sobą). Zespół stołeczny
niewiele zmienił kadrę w porównaniu z zeszłym sezonem – największegwiazdy to z pewnością D.Výborný, M. Ručinský, P.Ton (choć ostatni sezon w jegowykonaniu nie należał do najlepszych) i doświadczony obrońca J.Vykoukal. Jeślipopatrzeć na nazwiska to robią one wrażenie, ale trzeba pamiętać, że tylko D.Výborný ma poniżej 35 lat. Mimo wszystko Sparta bez wątpienia należy dofaworytów ligi zwłaszcza, jeśli M. Ručinský będzie w pełni sił (w poprzednimsezonie zagrał tylko 19 meczy). Warto jeszcze dodać, że Kometa ostatni meczwygrała ze Spartą w sezonie 1989/90. Spotkanie, rozgrywane przy pękającej wszwach hali Rondo, (którą kibice wypełnili już godzinę przed meczem) zaczęłosię dość szybkim tempem, choć obu zespołom brakowało wykończenia. Wszystko totrwało do szóstej minuty, kiedy to goście wykorzystali swoją pierwszą przewagę.Ondřej Kratěna kapitalnie podał do Gulašiego i w 5.14 zrobiło się 0:1. Niecałetrzy minuty później Sparta znowu grała przewagę i sekundę przed jej końcem J.Netíkpróbował podać do P.Tona, krążek nieszczęśliwie odbił się od P. Mojžíša i w8.45 min J.Trvaj skapitulował po raz drugi. Obie te bramki podcięły skrzydłagospodarzom i tylko dzięki dobrej postawie bramkarza mogli zawdzięczać, żedalsze gole nie padły. W drugiej odsłonie mecz w dalszym ciągu toczył się wszybkim tempie. Gospodarzom w tej części gry nie udało się wykorzystać ponadminutowej przewagi 5:3 i wynik po czterdziestu minutach nie uległ zmianie. Trzeciatercja toczyła się w dalszym ciągu w dobrym tempie, ale goście byliskuteczniejsi. W 12.25 min. P.Ton wykorzystał fatalny błąd obrońców Komety – jadącsam na sam pokonał J.Trvaja. Pięć minut później O.Kratěna przestrzelił bramkarza gospodarzy i mecz był już rozstrzygnięty. Komeciepiętnaście sekund przed końcem meczu udało się zdobyć honorową bramkę – jeden zobrońców Sparty podał we własnej tercji prosto na kij P.Selingra, a ten piękniepodał do J.Dopity, który nie miał problemów z pokonaniem J.Chabery. Spartawygrała zasłużenie, była zespołem lepszym i przede wszystkim dokładniejszym. Gospodarzeustępowali szczególnie w rozegraniu krążka i
w słabszej grze w obronie. Pomimo, że mecz byłrozstrzygnięty kibice do końca nie opuścili hali i dopingowali swój zespół.
HC KOMETA BRNO - HC SPARTA PRAHA 1:4 (0:2, 0:0, 1:2)
Bramki i asysty: 60 min. Dopita (Selingr) – 6 min. Gulaši(Kratěna), 9 min. Netík (Gulaši), 53 min. Ton, 58 min. Kratěna (Vykoukal).
Kary: 10:12 min.
Wykorzystanie przewag: 0:2.
Widzowie: 7026.
Składy:
HC Kometa Brno: Trvaj - Koma, Bičánek, Mojžíš, Křetínský,Houdek, Kántor, Ovčačík, Kempný - Erat, Dopita, Selingr - Vondráček, Pucher, R.Dlouhý - Brabenec, Šindel, Klimt - Korhoň, Meidl, Vorel. Trenerzy: Kýhos iBaďouček.
HC Sparta Praha: Chábera - Vykoukal, Jan Hanzlík, Macholda,Gulaši, Černošek, S. Hudec, Mrázek - D. Výborný, J. Hlinka, Ručinský - Kratěna,Broš, Látal - Ton, Langhammer, Netík - Hromas, Podlešák, Hrdel - od 21 min.Koreis. Trenerzy: Hynek a F. Výborný.
W pozostałych meczach padły następujące wyniki:
HC MOUNTFIELD ČESKÉ BUDĚJOVICE - HC GEUS OKNA KLADNO 4:5 po karnych(0:2, 4:0, 0:2 - 0:0)
HC VÍTKOVICE STEEL - HC PLZEŇ 1929 5:2 (2:0, 1:1, 2:1)
HC SLAVIA PRAHA - HC BENZINA LITVÍNOV 4:2 (0:1, 0:0, 4:1)
HC EATON PARDUBICE - HC ENERGIE KARLOVY VARY 3:4 po karnych(0:0, 1:2, 2:1 - 0:0)
PSG ZLÍN - BÍLÍ TYGŘI LIBEREC 3:4 (1:2, 0:1, 2:1)
BK MLADÁ BOLESLAV - HC OCELÁŘI TŘINEC 3:1 (2:1, 0:0, 1:0)
HC KOMETA BRNO - HC SPARTA PRAHA 1:4 (0:2, 0:0, 1:2)
W najbliższy wtorek zapraszamy do Trzyńca na 18.00 – czekająnas kolejne „stalowe derby”
HC Oceláři Třinec - HC Vítkovice Steel
Jacek Radzieńciak, Waldemar Buszta
Czytaj także: