Media obiegła informacja, że kibice na początku marca wrócą na stadiony piłkarskie. Czy to dobre informacje dla fanów hokeja na lodzie?
Dziś ma dojść do spotkania przedstawicieli PZPN, Ekstraklasy i 1. ligi oraz Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz działacze klubów chcieliby wykorzystać fakt, iż rząd częściowo odmraża gospodarkę i zrobić wszystko, aby fani znów mogli oglądać mecze z wysokości trybun.
Kibice piłkarscy mieliby wrócić na stadiony już 1 marca. Oczywiście jeśli zakażenia wirusem SARS-CoV-2 gwałtownie nie wzrosną.
– My jesteśmy liderami w lobbowaniu w tym zakresie z kilku powodów. Po pierwsze, jesteśmy najwięksi, a po wtóre, nasze mecze rozgrywane są na wolnym powietrzu, więc jesteśmy w uprzywilejowanej pozycji w stosunku do dyscyplin toczących się w zamkniętych przestrzeniach, w halach – powiedział Interii jeden z działaczy piłkarskiej centrali.
Na razie nie ma żadnych informacji dotyczących powrotu kibiców do hal. Nie da się ukryć, że najmocniejszymi środkami nacisku dysponuje obecnie Polski Związek Piłki Siatkowej i PlusLiga, która należy do najsilniejszych w Europie. Dodajmy też, że wiceprezesem PZPS jest Ryszard Czarnecki, czyli europoseł z ramienia partii rządzącej.
Od siły argumentów osób związanych z siatkówką będzie wiele zależało. W kuluarach mówi się, że fani mogliby wrócić do hal najwcześniej od połowy marca. Wtedy w ekstralidze rozgrywane będą półfinały play-off.
Czytaj także: