Dawny klasyk
Kiedyś zaciekli rywale w walce o mistrzostwo, dziś jedynie sąsiedzi z tabeli. Jednym z najciekawszych spotkań 32. kolejki Polskiej Hokej Ligi będzie konfrontacja Unii Oświęcim z TatrySki Podhalem Nowy Targ.
Jeszcze kilkanaście lat temu starciami Podhala z Unią żyła cała hokejowa Polska. Nie było w tym nic dziwnego, bo obie ekipy rządziły na krajowym podwórku, rozdzielając między sobą mistrzowskie tytuły. Oba zespoły z czasem popadły w finansowe tarapaty i nie odgrywają już pierwszoplanowych ról w naszym rodzimym hokeju.
Cel obu ekip na sezon 2017/2018 jest podobny. W pierwszej kolejności chcą zająć miejsce w pierwszej szóstce, które zagwarantuje im bezpośredni awans do ćwierćfinału play-off. A później? Powalczyć w fazie play-off, bo w niej wszystko może się zdarzyć.
Warto zaznaczyć, że oba zespoły sąsiadują ze sobą w tabeli. „Szarotki” w 29 meczach zdobyły 49 punków i zajmują piąte miejsce, zaś biało-niebiescy mają na swoim koncie o „trzy” oczka mniej. Jednak to hokeiści z Chemików 4 mają lepszy bilans bezpośrednich spotkań – wygrali oni dwa mecze (4:3 k. i 2:1), a jedno przegrali (3:4). Jeśli dziś wygrają w regulaminowym czasie gry, zamienią się z nowotarżanami miejscami.
Całe spotkanie będzie niezwykle interesujące z uwagi na jeszcze jeden fakt. Otóż biało-niebiescy mają na swoim koncie serię sześciu zwycięstw z rzędu, a podopieczni Aleksandrs Beļavskisa w nowym roku wygrali 4 z 5 spotkań.
– Na pewno ostatnie wyniki osiągane przez Unię muszą budzić wielki szacunek – podkreślił Marcin Kolusz, kapitan Podhala, który wczoraj obchodził 33. urodziny. – Zapowiadają się wielkie emocje, bo wszystkie dotychczasowe spotkania kończyły się różnicą jednej bramki. Mamy świadomość tego, że stawka pojedynku jest podwójna. Decydującą rolę mogą odegrać bramkarze.
– Przesądzą detale, bo wydaje mi się, że jesteśmy zespołami o podobnym potencjale kadrowym. Niemniej chcemy wygrać i po raz kolejny uszczęśliwić naszych kibiców. Mamy nadzieję, że znów zapełnią halę i głośnym dopingiem pomogą nam wywalczyć trzy punkty – dodał z kolei Jakub Šaur, defensor biało-niebieskich.
Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00. Sędzią głównym będzie Paweł Breske z Jastrzębia-Zdroju, a na liniach pomagać mu będą Michał Kogut i Dariusz Pobożniak.
Transmisję z tego spotkania zaplanował portal ŚląskieTV. Tekstowa relacja minuta po minucie tylko na naszych łamach.
Komentarze