Unia Oświęcim podejmie dziś na własnym lodzie TatrySki Podhale Nowy Targ. Czy biało-niebiescy w końcu zagrają na miarę oczekiwań i pokonają ekipę spod znaku „Szarotki”?
Jeszcze kilkanaście lat temu starciami Podhala z Unią żyła cała hokejowa Polska. Nie było w tym nic dziwnego, bo obie ekipy rządziły na krajowym podwórku, rozdzielając między sobą tytuły mistrzowskie. Teraz chcą odzyskać swój dawny blask.
Na razie lepiej wychodzi to nowotarżanom, którzy w tym sezonie zajmują trzecie miejsce z dorobkiem 28 punktów. Do drugiego GKS-u Tychy tracą na razie siedem oczek, ale rozegrali o dwa spotkania mniej. Warto też podkreślić, że z ostatnich dziesięciu meczów wygrali aż dziewięć!
Z kolei podopieczni Jiříego Šejby plasują się na odległym ósmym miejscu i mają na swoim koncie trzy porażki z rzędu. Dwukrotnie przegrali z JKH GKS-em Jastrzębie, a w niedzielę ulegli Comarch Cracovią 3:5. Dość powiedzieć, że w starciu z „Pasami” prowadzili już 2:0 i 3:1.
– Co z tego, jak w ciągu dwóch minut roztrwoniliśmy swoją przewagę i w konsekwencji przegraliśmy tamten mecz – kręcił głową Peter Tabaček, napastnik Unii.
– Przed nami trudny mecz z Podhalem, w którym musimy zagrać konsekwentnie przez sześćdziesiąt minut. Nie możemy sobie pozwolić na żaden przestój, bo nowotarżanie są taką drużyną, która potrafi wykorzystywać błędy rywali. Poza tym ich mocną stroną jest gra obronna i bramkarz – powiedział Słowak z polskim paszportem.
Rzeczywiście, górale, którzy są zdecydowanym faworytem dzisiejszego spotkania, mogą pochwalić się najlepszą defensywą w Polskiej Hokej Lidze, wszak w 13 konfrontacjach stracili tylko 22 bramki. Spora w tym zasługa Przemysława Odrobnego, który interweniuje ze skutecznością oscylującą w granicach 95 procent i wpuszcza średnio 1,67 bramki na mecz. To naprawdę znakomite liczby.
Zresztą już pierwszym starciu obu ekip, wygranym przez „Szarotki” 1:0 po rzutach karnych, zaprezentował się ze świetnej strony. Nie dał się pokonać ani w regulaminowym czasie gry, ani w dogrywce. W serii najazdów skapitulował tylko raz, po uderzeniu Andreja Themára.
Sędzią głównym dzisiejszego meczu będzie Maciej Pachucki z Gdańska, a na liniach pomagać mu będą Grzegorz Cytawa i Marcin Młynarski. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18:00.
Czytaj także: