Drugi komplet punktów.
W dzisiejszym spotkaniu hokeiści Legii UHKS Mazowsza Warszawa pewnie pokonali rezerwy Zagłębia Sosnowiec 6:1, wygrywając czwarty kolejny mecz z rzędu. Niespełna dwie minuty zabrakło do tego, aby Michał Strąk zachował czyste konto i zanotował drugi podczas weekendu shoot-out.
Niedzielne spotkanie rozpoczęło się od dwóch kar nałożonych przez sędziego na drużynę gości, niestety gospodarze nie wykorzystali niespełna 50 sekundowego okresu gry w przewadze 5 na 3. Role odwróciły się w 8 minucie, kiedy to goście przez prawie 90 sekund grali w podwójnej przewadze (na ławkę kar zostali odesłani Andrzej Niewiadomski i Rafał Solon). Zawodnicy Zagłębia w tej części spotkania razili nieporadnością i niedokładnością, przez co mieli kłopoty nawet z założeniem zamka. Poza tym postawa Michała Strąka od samego początku spotkania była bardzo dobra. Swój kunszt pokazał zwłaszcza w 12 minucie broniąc strzał Łukasza Podsiadło z okolic bulika. Legia na początku spotkania miała kłopoty ze sforsowaniem obrony Zagłębia. Widząc nieporadność swoich kolegów, sprawy w swoje ręce wziął Ondriej Lycka. W 13 minucie odważnie wjechał w tercję obronną gości i oddał strzał na bramkę Zagłębia. Łukasz Horzelski zdołał tylko sparować strzał defensora Legii, ale wobec nieporadności swoich obrońców chwilę później musiał wyjmować krążek z bramki, bo Lycka poszedł za ciosem i dobił swój strzał, tym razem skutecznie. Od tego momentu zarysowała się zdecydowana przewaga gospodarzy. Druga bramka padła gdy Legia grała w osłabieniu (na ławce kar przesiadywał Tomasz Pawłowski za zahaczanie). Autorem bramki był Rafał Stajak. W pierwszej tercji hokeiści z Warszawy strzelili więcej bramek niż w całym poprzednim spotkaniu (wczorajsze spotkania zakończyło się wynikiem 1:0 przyp. red) i wiele wskazywało na to, że to nie koniec w tym meczu. W 24 minucie Oscar Plechawski oddaje groźny strzał z okolic bulika, ale bramkarz Zagłębia nie daje się pokonać. Natomiast nie ma już nic do powiedzenia 26 w minucie, gdy po strzale Gabriela Połącarza tor lotu krążka zmienił Rafał Solon. Kolejna bramka pada 6 minut później i tym razem z dobrej strony pokazał się drugi atak. Doskonałe podanie zza bramki Oscara Plechawskiego, na bramkę zamienia Grzegorz Rostkowski. Na kolejną bramkę zawodnicy Legii kazali czekać swoim kibicom do 50 minuty. Wtedy to po raz kolejny z dobrej strony pokazał się Ondriej Lycka. To po jego strzale, bramkarz Zagłebia odbija krążek przed siebie, a Patryk Wąsiński skutecznie umieszcza gumę w bramce Łukasza Horzelskiego. Ostatnia bramka to popis duetu Rafał Solon – Rafał Stajak. Niemalże w dwójkę "rozklepali" całą obronę gości, a akcję skutecznie zakończył Rafał Solon strzałem obok interweniującego bramkarza gości, zdobywając tym samym trzecią bramkę w barwach Warszawskiej drużyny.
Bardzo dobre zawody rozegrał dzisiaj Ondriej Lycka, strzelec debiutanckiej bramki dla Legii, która otworzyła wynik spotkania. Ponadto wykonał nieocenioną pracę w destrukcji i przerywaniu akcji gości, ale także doskonale wyprowadzał krążka z tercji obronnej. Defensor Legii zapewne z meczu na mecz będzie grał jeszcze lepiej i może się okazać najcenniejszym nabytkiem tego sezonu.
Stanisław Małkow (trener CWKS Legia UHKS Mazowsze)
W dzisiejszym meczu zagraliśmy dobrze jako drużyna. Wszystkie formacje prezentowały się dobrze, a najbardziej cieszy mnie fakt, że trzecia formacja stworzyła kilka okazji do zdobycia bramki. Jeszcze jej nie zdobyli, ale byli bardzo blisko. Wielki wpływ na poprawę naszej gry ma dobra postawa Michała w bramce, co pozwala naszym napastnikom zagrać odważniej w ataku.
Zbigniew Stajak (trener CWKS Legia UHKS Mazowsze)
Od poniedziałku przygotowujemy się już do dwumeczu ze Stoczniowcem. Będzie to mecz dużo trudniejszy, bo Gdańsk posiada wielu ciekawych zawodników, którzy grali w reprezentacjach młodzieżowych czy to U-18, czy U-20. Później zrobimy lekką odnowę naszym zawodnikom, która będzie trwała około trzech dni. Przyda im się taka chwila wytchnienia przed czekającymi nas bardzo trudnymi meczami z Unią Oświęcim, GKSem Katowice i KTH Krynica. Ale później zabieramy się do ciężkiej pracy, będziemy kształtowali cechy motoryczne, siłę i szybkość. Natomiast na lodzie będziemy chcieli popracować także nad szybkością, ale głównie nad taktyką gry ponieważ, jak widzieliśmy w dzisiejszym meczu, mamy problemy podczas gry w przewadze. Natomiast z lepszymi przeciwnikami nie możemy pozwolić sobie na takie błędy jakie przytrafiły nam się w tym dwumeczu.
Michał Strąk (CWKS Legia UHKS Mazowsze)
Gdybym zachował dzisiaj czyste konto byłby to mój trzeci shoot-out, ale pierwszy w dwóch meczach pod rząd. W obydwu meczach dobrze się czułem, wczoraj broniłem z dużym szczęściem, a dzisiaj troszkę zabrakło tego szczęścia w końcówce przy stracie bramki, bo krążek jeszcze odbił mi się od nogi. W następnym tygodniu chcemy powalczyć w Gdańsku o 6 punktów, a później skupimy się na przygotowaniu do meczów z Unią, Katowicami i Krynicą. Będzie to sześć naszych najtrudniejszych meczy w tej rundzie.
Rafał Solon (CWKS Legia UHKS Mazowsze)
Cieszę się z tych kolejnych dwóch bramek. Dobrze, że w każdym meczu punktuję. Właśnie gry i strzelania bramek brakowało mi najbardziej w Sanoku. Najczęściej grywałem w IV ataku od czasu do czasu w trzecim, a często bywało, że nie łapałem się do kadry meczowej. Tu mam dużo więcej możliwości pokazania swoich umiejętności. Coraz lepiej rozumiem się z kolegami w drużynie. I mam nadzieje z meczu na mecz będzie coraz lepiej.
CWKS Legia UHKS Mazowsze - UKS Zagłębie II Sosnowiec 6:1 (2:0, 2:0, 2:1)
Bramki:
1:0 13:09 Lycka
2:0 16:47 R. Stajak
3:0 26:28 R. Solon (Połącarz, R. Stajak)
4:0 32:46 Rostkowski (Plechawski)
5:0 50:02 Wąsinski (Lycka, R. Stajak)
6:0 55:56 R. Solon (R. Stajak)
6:1 57:42 Kątny
CWKS Legia UHKS Mazowsze: Strąk (Iwaszkiewicz nie grał) – Połącarz, Wardecki; Wąsiński, Stajak, Solon - Mielech, Lycka; Plechawski, Rostkowski G, Grunwald - Pawłowski T, Niewiadomski; Michałkiewicz, Fisz, Nowiński oraz Nowak i Stępski.
Trener: Stanisław Małkow
UKS Zagłębie II Sosnowiec: Horzelski (Mrozowski nie grał)- Jaskólski, Kret; Podsiadło, Rudziński, Bernat - Majewski T, Król; Kątny, Rarok, Kisiel – Pawłowski G, Majewski P; Mikoś, Krzyżycki, Leśniak, Rusiewicz, Gorczyca, Gawęcki, Wira, Kujawa.
Trener: Majewski Piotr
Strzały: 43 – 22
Kary: 30 (w tym 10 minut za niesportowe zachowanie dla Patryka Wąsińskiego) - 16
Komentarze