Lotos PKH Gdańsk wygrał z Zagłębiem Sosnowiec 4:3. Zwycięstwo nie przyszło gdańszczanom łatwo, bo decydująca bramka padła dopiero w dogrywce. Strzelił ją Petr Polodna w 64 minucie.
Piątkowe spotkanie było pierwszym od trzech tygodniu dla kapitana biało-niebieskich Jana Stebera, a pierwszym dla debiutantów w barwach Zagłębia: Maksima Citoka oraz Romana Kowalenki.
Pierwsza tercja toczona była pod dyktando gospodarzy, jednak wyśmienicie bronił Michał Czernik. Goście na celny strzał czekali aż do 12. minuty, kiedy to z klepy wypalił Dominik Nahunko. Dość powiedzieć, że w pierwszej odsłonie Zagłębie oddało zaledwie 2 celne uderzenia. Wynik udało się w końcu otworzyć Lotosowi, kiedy to Szymon Marzec z najbliższej odległości wpakował krążek do siatki.
Gospodarze dominowali również w drugiej części gry. Na 2:0 podwyższył Jełakow, który wykończył koronkową akcję "rosyjskiej" piątki biało-niebieskich. Chwilę później poprzeczkę ostemplował Aleksandr Gołowin.
Sosnowiczanie odpowiedzieli dopiero w trzeciej tercji. Już 30 sekund po rozpoczęciu tej partii do siatki trafił Dominik Nahunko, który wykorzystał znakomite podanie Damiana Tyczyńskiego, a w 48. minucie miał już na koncie dublet, kiedy to Tyczyński zagrał bulik "do przodu" i znów wyłożył mu do pustej bramki.
Podopieczni trenera Ziętary, jakby stanęli w miejscu, ale zdołali błyskawicznie ponownie objąć prowadzenie po błędzie Michała Czernika. Bramkarz Zagłębia wybił krążek prosto na kij Ladislava Havlika, a ten nie zastanawiał się i "huknął" z klepy umieszczając gumę w siatce.
Zagłębiacy nie poddali się jednak i w 57. minucie debiutancką w trójkolorowych barwach zdobył Citok. Kibiców zgromadzonych w "Olivii" czekała więc dogrywka. W niej znakomite szanse mieli Tyczyński i Citok, ale to Petr Polodna zdobył złotą bramkę i dwa "oczka" zostały nad morzem.
Lotos PKH Gdańsk - Zagłębie Sosnowiec 4:3 - po dogrywce (1:0, 1:0, 1:3, d. 1:0)
1:0 - Szymon Marzec - Mateusz Danieluk, Filip Pesta (17:04)
2:0 - Władisław Jełakow - Jegor Rożkow, Aleksandr Gołowin (23:15)
2:1 - Dominik Nahunko - Damian Tyczyński, Filip Stoklasa (40:30)
2:2 - Dominik Nahunko - Damian Tyczyński (47:26)
3:2 - Ladislav Havlík - Jan Steber (50:19)
3:3 - Maksim Citok - Kamil Charousek, Michał Bernacki (56:32)
4:3 - Petr Polodna - Jan Steber (63:57, 3 na 3)
Sędziowali: Bartosz Kaczmarek, Sebastian Kryś (główni) - Wojciech Moszczyński, Sławomir Szachniewicz (liniowi)
Strzały: 37 - 24.
Minuty karne: 0 - 4.
Widzów: 1500.
Lotos: Fučík - Bilčík, Havlík; Steber, Polodna, Vitek - Szurowski, Krasowskij; Jełakow, Rożkow, Gołowin - Pastryk, Lehmann; Danieluk, Pesta, Marzec - Naróg; Stasiewicz, Mocarski, Smal, Popow.
Trener: Marek Ziętara
Zagłębie: Czernik - Kaluža, Kowalenko; Nahunko, Tyczyński, Stoklasa - Cunik, Khoperia; Sikora, Blanik, Kozłowski - Podsiadło, Charousek; Bernacki, Dubinin, Citok - Działo, Horzelski; Jarosz (4), Stojek, Jaskólski.
Trener: Marcin Kozłowski
Czytaj także: