Bez żadnych problemów hokeiści GKS Tychy pokonali PGE Orlik Opole 10:2. Ostre strzelanie tyszanie rozpoczęli od drugiej tercji w której zdobyli aż sześć bramek. Hat-trickiem popisał się Jarosław Rzeszutko.
Po pierwszej tercji nic nie wskazywało na tak wysoki końcowy rezultat, gdyż skończyła się ona bezbramkowym wynikiem. Największy wkład w zwycięstwo mieli Jarosław Rzeszutko, który ustrzelił hat-tricka oraz Jakub Witecki, który sześciokrotnie asystował.
Pierwsza tercja wyglądała bardzo niemrawo z obu stron. Groźnych sytuacji było „jak na lekarstwo”. W 11. minucie gry Jakub Witecki mocno zaatakował ciałem Marcina Obrała, lecz było to czyste zagranie. Dwie minuty później Michael Kolarz oddał techniczny strzał z linii niebieskiej, następnie dobijał Kamil Kalinowski, ale minimalnie przestrzelił.
Druga tercja wyglądała już o wiele lepiej, a szczególnie w wykonaniu gospodarzy. Tuż po rozpoczęciu drugiej odsłony wynik spotkania otworzył Filip Komorski, strzałem z bliskiej odległości. W 24. minucie Adam Bagiński obsłużył idealnym podaniem Jarosława Rzeszutko, który strzałem po lodzie pokonał fińskiego bramkarza. Dwie minuty później padł kolejny gol, tym razem w wykonaniu Radosława Galanta, który oddał atomowy strzał i z okolic bulika i zamienił go na gola. W 30. minucie kolejnego gola strzelił Andrij Michnow, a minutę później kolejnego gola zdobył „Rzeszut”. Po tym golu trener gości zdecydował się wziąć czas. Na niewiele się to zdało, gdyż w 36. minucie Tomáš Sýkora zdobył gola po szybkiej kontrze. Warto dodać, iż gol został zdobyty w osłabieniu.
W trzeciej tercji tyszanie kontrolowali przebieg gry. W 45. minucie gry Jarosław Rzeszutko oddał precyzyjny strzał i tym samym skompletował hattricka. Trzy minuty później bramkę w przewadze zdobył Martin Przygodzki, a chwilę później Adam Bagiński zdobył bramkę numer osiem. Na cztery minuty przed końcem Radosław Galant podwyższył prowadzenie swojej drużyny. Kilkadziesiąt sekund później drugą bramkę dla opolan zdobył Władisław Jełakow. Kiedy wszyscy myśleli, że mecz już się zakończy bez żadnych zmian, Jakub Witecki na 31. sekund przed końcem zdobył dziesiątego gola dla swojej drużyny.
- W pierwszej tercji zawodnicy zrealizowali założenia taktyczne, dlatego udało się utrzymać bezbramkowy remis. Jednak z upływem czasu i po naszych błędach gospodarze zaczęli zdobyć bramki, które ustawiły już mecz. Nie mamy drużuny, która podniesie się pod stracie dwóch, trzech bramek. Mamy szczupłą kadrę, to było widać gdyż takie obecnie mamy finanse. Nie jest tak, że nie chcemy mieć szerszego składu ale po prostu na niego nas nie stać. Do tego chory jest nasz czołowy obrońca Bartłomiej Bychawski, co jeszcze bardziej skomplikowało nam plany na dzisiejszy pojedynek - wyjaśniał po meczu Jacek Szopiński, trener PGE Orlika Opole.
GKS Tychy - PGE Orlik Opole 10:2 (0:0, 6:0, 4:2)
1:0 Filip Komorski - Andrij Michnow, Bartłomiej Pociecha (20:25, 4/4)
2:0 Jarosław Rzeszutko - Adam Bagiński, Jakub Witecki (24:47)
3:0 Radosław Galant - Jakub Witecki, Mateusz Bryk (26:14)
4:0 Andrij Michnow - Tomáš Sýkora, Filip Komorski (30:37)
5:0 Jarosław Rzeszutko - Jakub Witecki (31:08)
6:0 Tomáš Sýkora - Peter Novajovský (36:49, 4/5)
7:0 Jarosław Rzeszutko - Jakub Witecki (45:43)
7:1 Martin Przygodzki - Aleksiej Trandin, Łukasz Sznotala (48:09, 5/4)
8:1 Adam Bagiński - Jakub Witecki, Jarosław Rzeszutko (49:18)
9:1 Radosław Galant - Jakub Witecki, Bartłomiej Jeziorski (56:42)
9:2 Władisław Jełakow - Aleksiej Trandin, Arkadiusz Kostek (57:06)
10:2 Jakub Witecki - Mateusz Bryk (59:29)
Sędziowali: Marcin Polak (główny), Dawid Pabisiak, Patryk Puławski (liniowi)
Minuty karne: 10-4
Strzały: 51-19
Widzów: 700
GKS Tychy: Murray (Lewartowski n/g) - Pociecha, Ciura (2); Sýkora (2), Komorski, Michnow - Bryk, Górny; Gościński, Rzeszutko, Bagiński - Kolarz (4), Novajovský; Szczechura, Cichy, Jeziorski - Bizacki oraz Kalinowski (2), Galant, Witecki.
PGE Orlik Opole: Tolonen (Nobis n/g) - Kostek, Wojdyła; Trandin, Szydło, Przygodzki - Gawlik; Svitac, Jełakow, Gołowin (2) - Sznotala, Obrał; Wolkou (2), Skrodziuk, Gorzycki oraz Rzekanowski.
Czytaj także: