Dziewięć klubów otrzymało licencje uprawniające do udziału w rozgrywkach Polskiej Hokej Ligi w sezonie 2020/21. Dwie ostatnie drużyny muszą uzupełnić dokumentację.
Informowaliśmy już, że proces weryfikacyjny pozytywnie przeszły GKS Tychy, Re-Plast Unia Oświęcim, JKH GKS Jastrzębie, GKS Katowice i Comarch Cracovia. Dziś do tego grona dołączyły KH Energa Toruń, KTH Krynica-Zdrój, Podhale Nowy Targ oraz Stoczniowiec Gdańsk.
Z naszych informacji wynika, że „Szarotki” uregulowały wszystkie niekwestionowane zaległości finansowe. Pojawiają się jednak dalsze kości niezgody, którymi są zapisy w kontraktach. Klub i byli zawodnicy interpretują je w różny sposób.
Wiemy, że hokeiści Podhala godzili się na niższe pensje podstawowe, a w zamian mieli otrzymywać wyższe "nagrody" meczowe. Sęk w tym, że w umowie widniał zapis, że każdy bonus jest regulowany przez osobną uchwałę klubu. Krótko mówiąc: bez niej wypłata nagrody jest bezzasadna.
Licencji nie otrzymały jeszcze dwa kluby, czyli UKS Niedźwiadki MOSiR Sanok i Zagłębie Sosnowiec. Oba kluby zostały wezwane do uzupełnienia dokumentacji. Ta procedura ma zakończyć się nie później niż do końca lipca.
– Klub z Sanoka jest bardzo bliski przyznania licencji. W jego przypadku czekamy na dokumenty rejestrowe. Z kolei Zagłębie zostało wezwane do uzupełnienia brakującej dokumentacji dotyczącej finansów – tłumaczy Marta Zawadzka, komisarz Polskiej Hokej Ligi
– Liczymy na to, że kluby dopełnią formalności i już wkrótce przygotujemy terminarz uwzględniający aż 12 drużyn – dodaje.
Na sam koniec dodajmy, że w lidze występować będzie również kadra U23 prowadzona przez trenera Artura Ślusarczyka.
Czytaj także:
