Liwest Black Wings Linz po raz drugi z rzędu zdobyli osiem bramek w meczu, dzięki czemu wyrównali stan rywalizacji z Medvescakiem Zagrzeb na 2-2, po tym jak pierwsze dwa mecze padły łupem chorwackich „Niedźwiedzi”.
Do Innsbrucku w piątek przyjechała drużyna Vienna Capitals, której celem było wygranie meczu i świętowanie awansu do półfinału. Prowadzili w serii z „Rekinami” 3-0. Gospodarze natomiast wyjeżdżali na lód z przysłowiowym nożem na gardle. Wizja rychłego końca dobrze podziałała na hokeistów z Innsbrucku. Po 13 minutach prowadzili już 2:0 po golach Andrew Yogana i Benedikta Schennacha, który strzelił w momencie, gdy jego drużyna grała w przewadze. Karę odsiadywał w tym czasie Rafael Rotter. „Stołeczni” zdołali jeszcze przed przerwą popsuć humory miejscowych zdobywając gola kontaktowego na pół minuty przed końcową syreną. Autorem tego trafienia był Brandon Buck. Półtorej minuty po wznowieniu gry, podopieczni Roba Pallina postanowili odzyskać dwubramkowe prowadzenie za sprawą gola Fabio Schramma. Przy tym trafieniu, drugą asystę w tym spotkaniu zaliczył Jeremie Ouellet-Blain. Rotter ponownie „złapał” kontakt z gospodarzami w 35.minucie. Kiedy w głowach wiedeńczyków świtała już myśl o chwili oddechu w szatni przed decydującą rozgrywką, „Rekiny” zaaplikowały im czwartego gola. Na 6 sekund przed końcem tej części meczu Sacha Guimond podwyższył na 4:2 (w meczu zaliczył jeszcze asystę). Drugi punkt przy tej akcji zdobył strzelec premierowej bramki, Amerykanin Yogan. Capitals w ostatniej tercji zdolni byli jedynie znów doprowadzić do jednobramkowej straty, której już nie udało się odrobić. Trafieniem popisał się Kelsey Tessier. Tym samym rywalizacja trwa dalej, a podopieczni Serge’a Aubina postarają się ją zakończyć jutro na własnym lodowisku.
Podobnie jak Vienna Capitals, również Red Bull Salzburg prowadził w swojej serii 3-0 i jechał do Dornbirn zakończyć sprawę awansu do półfinału. W premierowej odsłonie tego spotkania żadnej z drużyn nie udało się trafić do bramki rywala. Natomiast to co wydarzyło się po przerwie skutecznie ostudziło plany Red Bulla. Można rzec, że „Buldogi” wręcz zagryzły „Byki”. W ciągu 9 minut strzelili im trzy gole i po 40 minutach prowadzili w meczu 3:0. Najpierw trafił Dustin Sylvester. Później na liście strzelców pojawiło się swojsko brzmiące nazwisko Kevin Macierzynski. Tryptyk bramkowy zakończył Jérôme Leduc, draftowany w 2010 roku przez Buffalo Sabres. Macierzynski i Leduc wzajemnie asystowali sobie przy zdobywanych przez nich bramkach. W trzeciej tercji rozjuszone „Byki” ruszyły do odrabiania strat. Alexander Cijan zdobył pierwszą bramkę, a Peter Hochkofler drugą, przy której asystę zaliczył strzelec pierwszego gola dla Salzburga. To było wszystko na co tego dnia pozwolili rywalom gracze Dornbirn. Wciąż walczą o nadrobienie strat w serii, a jutro czeka ich bardzo trudne zadanie, bowiem kolejny mecz odbędzie się w Salzburgu.
Twarda rywalizacja panowała wczoraj na lodowisku w Bolzano. Pierwszego gola tego dnia zdobyli gospodarze, ale było to dopiero w 36.minucie meczu. Bramkarza gości pokonał Austin Smith. Andrew Kozek po minucie trzeciej tercji wyrównał porachunki i nastąpiła kolejna długa przerwa w strzelaniu goli. Kolejny padł dopiero w 55.minucie. Charles Gartner ponownie dał gospodarzom prowadzenie. Kiedy wszyscy widzowie myśleli, że wyrównanie strat w serii stało się faktem, to na 31 sekund przed końcową syreną gola na 2:2 zdobył Manuel Ganahl. W tej sytuacji należało przystąpić do rozegrania dogrywki. Włosi znaleźli w sobie jeszcze na tyle siły i determinacji żeby nie dać się stłamsić rywalom po tym jakże niespodziewanym ciosie z ostatnich sekund trzeciej tercji. Travis Oleksuk strzelił na 3:2 i widownia wybuchnęła wiwatami, a w serii do czterech zwycięstw jest remis 2-2.
Black Wings Linz rozpoczęli ćwierćfinały od dwóch przegranych z Medvescakiem, po czym w ostatnim meczu zaaplikowali rywalom osiem bramek i zdobyli pierwszy punkt w rywalizacji z Chorwatami. Najwidoczniej uznali, że zdobywanie ośmiu goli w meczu daje gwarancję sukcesu i drugi raz z rzędu strzelili tak dużo bramek swoim oponentom. Już po trzech minutach prowadzili 2:0. Najpierw trafił Fabio Hofer, a następnie Joel Broda, który miał o tyle łatwiejsze zadanie, że gospodarze grali w przewadze po wykluczeniu Mikko Lehtonena za grę wysokim kijem. Kolejne dwie bramki w tym spotkaniu należały do Chorwatów. Sondre Olden i Mike Aviani wpisali się na listę strzelców, a ich trafienia dzieliła od siebie niecała minuta. Szybko jednak gospodarze odzyskali swoje prowadzenie, co stało się za sprawą Dana Da Silvy. Podsumowując, pierwsza tercja skończyła się wynikiem 3:2 dla Black Wings Linz. W środkowej części hokeiści obu drużyn odpuścili z tym szaleńczym tempem zdobywania goli, które narzucili w pierwszej odsłonie. W ciągu 20 minut padło tylko jedno trafienie, dające gospodarzom dwubramkowe prowadzenie za sprawą Ricka Schofielda. Trzecia tercja przebiła dwie pozostałe, widzowie mogli obejrzeć aż sześć goli, a co najważniejsze aż cztery z nich należały do „Czarnych Skrzydeł”. Rozpoczęli strzelecką zabawę Hofer i Stefan Gaffal. Następny gol padł w sytuacji gry 5 na 3 przez gospodarzy. W boksie kar siedzieli Aviani i Garrett Noonan, a do bramki Kevina Carra trafił Jonathan D’Aversa. W tym momencie golkiper Medvescaka zakończył mecz, a w jego miejsce pojawił się Vilim Rosandic. Nie zdołał zachować „czystego konta”, bowiem przepuścił strzał Briana Leblera w chwili gdy jeden z rywali, Mark Cepon siedział na ławce kar. Dopiero przy stanie 8:2 Chorwaci przypomnieli sobie jak zdobywać bramki. Trzecią strzelił Tomáš Netík, a czwartą Harri Tikkanen. Królem punktowym tego spotkania został Da Silva, zdobywca 4 „oczek” (1G + 3A). Gola i asystę dla Linzu zdobyli D’Aversa i Lebler, a dwa kluczowe podania wykonali: Marc-Andre Dorion, Shane O’Brien i Corey Locke. Black Wings odrobili wszystkie straty do Medvescaka i w serii jest obecnie remis 2-2. „Niedżwiedziom” w dalszej rywalizacji ćwierćfinałowej nie będzie mógł pomóc Aviani, którego Komisja Dyscyplinarna EBEL zawiesiła na trzy spotkania za atak na Brodę (wideo poniżej).
Atak Mike'a Avianiego na Joela Brodę
Skrót meczuLiwest Black Wings Linz - Medvescak Zagrzeb
Wyniki meczów ćwierćfinałowych z piątku 16 marca:
Liwest Black Wings Linz - Medvescak Zagrzeb 8:4 (stan rywalizacji: 2-2)
Dornbirn Bulldogs - Red Bull Salzburg 3:2 (stan rywalizacji: 1-3)
Südtirol Alperia Bolzano - KAC Klagenfurt 3:2 po dogrywce (stan rywalizacji: 2-2)
TWK Innsbruck „Die Haie” - Vienna Capitals Wiedeń 4:3 (stan rywalizacji: 1-3)
Czytaj także: