Włosi z Bolzano wyeliminowali wciąż urzędującego mistrza EBEL, Vienna Capitals i awansowali do wielkiego finału, a przecież do fazy play-off przystępowali z ostatniego miejsca premiującego dalszą grą.
Prowadzący zarówno po pierwszej części sezonu zasadniczego, jak i po rundzie klasyfikacyjnej, zespół Vienna Capitals, mistrz pierwszej fazy rozgrywek odpadł z najsłabszą z tych ekip, które wywalczyły przepustki do play-off. Mowa tu o zespole Südtirol Alperia Bolzano. Włoski sen trwa nadal i nie wiadomo jak się zakończy. Być może tytułem mistrza ligi EBEL. Wiadomo już na pewno, że wiedeńczycy nie obronią wywalczonego przed rokiem mistrzostwa. Mający świadomość ciężkiej sytuacji w jakiej się znaleźli, podopieczni Serge’a Aubina w obecności ponad 5000 ludzi, rozpoczęli od zdobycia gola w 16.minucie. Celnym trafieniem popisał się Brandon Buck, a asystowali mu Ryan McKiernan i Andreas Nödl. Jak się później okazało, była to jedyna sytuacja, w której pomylił się Pekka Tuokkola, fiński golkiper „Lisów”. Obronił aż 38 z 39 strzałów rywali i zanotował skuteczność obron równą 97,4%. Był bezsprzecznie jednym z bohaterów ekipy Kaia Suikkanena. Po upływie dwóch minut drugiej części spotkania, Dominic Monardo wykorzystał okres gry w przewadze „Lisów” i doprowadził do wyrównania. Karę odsiadywał wtedy strzelec gola otwierającego wynik tego spotkania, Buck. Po nieco ponad 10 minutach decydujące o awansie trafienie zadał Luca Frigo. Gospodarze mieli jeszcze dużo czasu, żeby odwrócić losy spotkania, ale nie zdołali pokonać Tuokkoli. Hokeiści z Bolzano popisali się bardzo dobrą skutecznością, bowiem w całym meczu oddali zaledwie 14 strzałów na bramkę Jeana Philippe’a Lamoureux.
W Salzburgu trwała walka o objęcie prowadzenia w serii półfinałowej. Po czterech meczach był bowiem remis 2-2. Zaczęło się od gola strzelonego przez Black Wings Linz. Zdobył go Fabio Hofer, a asystowali mu Jonathan D’Aversa i Mario Altmann. Jeszcze przed przerwą wyrównał Brant Harris. W drugiej tercji na ławkę kar odesłany został Shane O’Brien, a zmuszony grać w osłabieniu zespół „Czarnych Skrzydeł” znalazł sposób na Barnharda Starkbauma. Dokonał tego D’Aversa, a podawał mu Rick Schofield. Po niespełna minucie było już 2:2 za sprawą Ryana Duncana. John Hughes, który asystował przy golu wyrównującym, dał swojemu zespołowi pierwsze prowadzenie w tym meczu, ale „Byki” nie zdołały go utrzymać. Najpierw za swoje przewinienie powędrował na ławkę kar, tak dobrze grający Hughes, a moment przewagi wykorzystał Dan DaSilva, któremu asystowali Brian Lebler i Corey Locke. Wynik 3:3 utrzymał się już do końca zawodów, to znaczy przez całe 60 minut, gdyż dalej zespoły musiały rozgrywać dogrywkę, w której ku uciesze około 3500 widowni Robert Schremp przesądził o wygranej „Byków”.
Wyniki meczów półfinałowych play-off z poniedziałku (2 kwietnia):
Vienna Capitals Wiedeń - Südtirol Alperia Bolzano 1:2 (stan rywalizacji: 1-4)
Red Bull Salzburg - Liwest Black Wings Linz 4:3 po dogrywce (stan rywalizacji: 3-2)
Czytaj także: