Olaf Koślicki występuje w austriackiej ekstraklasie juniorów do lat 18. Reprezentuje tam barwy wiedeńskich Capitals. W ostatnim meczu tej drużyny zaliczył asystę, a następnie otrzymał powołanie na zgrupowanie kadry narodowej U18.
Już drugi sezon Koślicki występuje w juniorskim odpowiedniku renomowanej ligi EBEL. Jest zawodnikiem Vienna Capitals Silver. Oprócz drużyny ze stolicy Austrii w tych rozgrywkach bierze udział jeszcze 19 innych ekip, w tym połowa to zespoły zagraniczne (9 węgierskich i jedna czeska).
Wiedeńczycy nie wywalczyli awansu do rundy mistrzowskiej, w której rywalizuje 5 najlepszych zespołów pierwszej części sezonu. Capitals zajęli 4. miejsce w grupie A fazy zasadniczej, a tymczasem do rundy mistrzowskiej weszły tylko dwie najlepsze ekipy. Losy 15 zespołów, które nie awansowały do najwyższej rundy mistrzowskiej są jednakowe. Drużyny zostały podzielone na trzy grupy nazwane rundami kwalifikacyjnymi i zwycięzcy tychże grup dołączą do zespołów z rundy mistrzowskiej, tworząc pełną stawkę fazy play-off.
Walka w rundach kwalifikacyjnych jest zatem zaciekła, ponieważ tylko zwycięstwo gwarantuje zachowanie szans na końcowy triumf w EBJL. Capitals występują w grupie B, gdzie ich przeciwnikami są węgierskie Market-Vasas SC Budapeszt, Hokiklub Budapeszt i Györi Nemak-Dana ETO HC, a także austriackie EC VSV Villach.
Olaf Koślicki stoi jako piąty hokeista od prawej strony w środkowym rzędzie.
Vienna Capitals Silver jak na razie rozegrali dwa mecze w rundzie kwalifikacyjnej, w których zgromadzili komplet punktów. W wyjazdowym spotkaniu w stolicy Węgier rozgromili tamtejszy Hokiklub 10:2. Koślicki ustawiony został na lewej obronie drugiej formacji i zakończył spotkanie z bardzo dobrym wynikiem w klasyfikacji +/-. Uzbierał +3 punkty.
W ostatnim meczu jaki rozegrali wiedeńczycy były gracz jastrzębskiego JKH GKS popisał się asystą przy bramce na 4:1. Tak wysoki wynik był już po kwadransie gry z Györi Nemak-Dana ETO HC. Ten rezultat mógłby zatem wskazywać na kolejny pogrom w wykonaniu Capitals, ale skończyło się na „skromnym” 5:2. Polak znów zagrał na lewej obronie w drugiej formacji i dołożył kolejne 2 punkty do klasyfikacji +/-.
Koślicki ma na koncie zaledwie 6 gier w bieżącej edycji EBJL. Po raz pierwszy pojawił się na tafli na początku września, a na kolejną szansę musiał czekać aż do grudnia. Wywalczył miejsce w składzie Capitals i teraz pojawia się regularnie na lodowiskach juniorskiego odpowiednika EBEL. Ciekawostką jest, iż wiedeńczycy z Polakiem w składzie nie przegrywają. Wszystkie 6 spotkań z udziałem Koślickiego zakończyło się wygranymi jego drużyny w podstawowym czasie.
17-letni nominalny napastnik, ustawiany w Capitals w defensywie, zdobył jak na razie jedną bramkę i zanotował dwie asysty. Polak mając zaledwie 6 gier na swoim koncie jest klubowym wiceliderem klasyfikacji +/-. Uzbierał w niej +10 punktów, czyli tyle samo co Matteo Popek, który rozegrał 24 spotkania. Liderem jest Nils Granitz z wynikiem +14 i 25 meczami w dorobku. Biorąc pod uwagę ilość gier Koślickiego, jego wynik jest rewelacyjny. Trudno zatem się dziwić, iż nasz „rodzynek” w stolicy Austrii, zyskał uznanie w oczach duetu trenerskiego Tomasz Demkowicz – Artur Ślusarczyk i otrzymał powołanie na lutowe zgrupowanie kadry narodowej do lat 18.
Vienna Capitals Silver zajmują 2. miejsce w grupie B rundy kwalifikacyjnej. Wyprzedza ich budapesztański Vasas, który ma na koncie jeden punkt więcej niż wiedeńczycy. Trzecia pozycja należy do „Orłów” z Villach, które mają aż 7 „oczek” straty do zespołu Koślickiego. Do tej fazy rozgrywek zaliczane są zdobycze z pierwszej części rozgrywek.
Czytaj także: