KH Energa Toruń wygrała z Zagłębiem Sosnowiec 1:0 w meczu 5. kolejki Polskiej Hokej Ligi. Jedyną bramkę dla gospodarzy zdobył Michał Kalinowski, a trzecie czyste konto w obecnych rozgrywkach zachował Anton Svensson.
Szwedzki golkiper obronił 18 strzałów sosnowiczan, z kolei jego vis-à-vis Marcel Kotuła skutecznie interweniował przy 32 z 33 uderzeń torunian. Skapitulował po ładnej akcji rozegranej na jeden kontakt między Villem Salorantą, Kamilem Kalinowskim, którą strzałem zwieńczył jego młodszy brat Michał.
– Pierwsza tercja była słaba w naszym wykonaniu. Drużyna z Torunia zdominowała nas, ale wynik, mówiąc potocznie, przytrzymał nasz bramkarz. Dałem szansę Marcelowi Kotule i jestem bardzo zadowolony z jego występu. Zależy mi aby Michał miał dobrego zmiennika–powiedział Grzegorz Klich, trener Zagłębia.
–Od połowy meczu zaczęliśmy gra dużo lepiej. Widać było ze gospodarze opadli z sił, jednak mimo naszej poprawnej gry nie udało się strzelić bramki. Niestety ale musimy strzelać gole, by myśleć o zwycięstwie. Widać walkę w każdym meczu ale brakuje wykończenia – dodał.
KH Energa Toruń - Zagłębie Sosnowiec 1:0 (0:0, 1:0, 0:0)
1:0 - Michał Kalinowski - Kamil Kalinowski, Ville Saloranta (25:22, 5/4)
Sędziowali: Patryk Kasprzyk, Mateusz Krzywda (główni) - Michał Majkut, Rafał Noworyta (liniowi)
Strzały: 33 - 18.
Minuty karne: 6 - 10.
Widzów: 1468.
KH Energa: Svensson - Kozłow, Skólmowski; Bondaruk, K. Kalinowski, M. Kalinowski - Podsiadło, Smirnow; Szabanow (2), Fieofanow, Sierguszkin - Gusevas, Jaworski; Saloranta (2), Rożkow, Olkinuora - Olszewski, Szkodienko (2), Dołęga.
Zagłębie: Kotuła - Kaščák (2), Khoperia; Nikiforow, A. Domogała, Baszyrow - Jākobsons (2), Syrojeżkin; Bernacki, Kozłowski, Nahunko - Naróg (2), M. Domogała; Smal, Kulas, Citok - Salnikow, Luszniak; Sikora, Dubinin (2), Stojek (2).
Czytaj także:
