Marma Ciarko STS Sanok w minionej kolejce postanowił niełatwe warunki Re-Plast Unii Oświęcim i zdołał wywalczyć jeden punkt, przegrywając z oświęcimianami po dogrywce 1:2. Jak to spotkanie ocenił Bartosz Florczak, obrońca STS-u?
– Mogę nawet powiedzieć, że trzy tercje były wyrównane, bo graliśmy bardzo dobry hokej, równy i stwarzaliśmy sytuacje, zarówno jak przeciwnicy. Myślę, że mecz na duży plus. Szkoda tej bramki w dogrywce, bo myślałem, że uda nam się te dwa punkty zdobyć, ale na plus, bo jeden punkt też jest dobry – zaznaczył Bartosz Florczak.
Ekipa z Podkarpacia mimo dobrej gry w obronie przez całe spotkanie, nie zdołała powstrzymać groźnej, dwójkowej kontry Unii w dogrywce, kiedy to Erik Ahopelto pokonał Dominika Salamę i przesądził o wyniku spotkania.
– Dogrywka to loteria. Równie dobrze, to my mogliśmy mieć te sytuacje 2 na 1 czy 2 na 0, jakaś strata krążka przypadkowa, trącenie i przeciwnicy rozpędzeni jadą i nie powiem czy Salama mógł to obronić, bo tego nie widział, no ale szkoda tej bramki – dodał.
Dzisiaj sanoczanom przyjdzie odrobić ligowe zaległości i przed własną publiką zmierzą się z GKS-em Katowice.
WIĘCEJ W PONIŻSZYM MATERIALE WIDEO
Czytaj także: