„Turniej o Puchar Niepodległości”, rozgrywany na sosnowieckim lodowisku, zakończył się zwycięstwem reprezentacji Polski, która zaksięgowała komplet zwycięstw. – Myślę, że był to dobry turniej, dużo bramek strzelonych, a mało straconych – stwierdził Bartosz Florczak.
Biało-czerwoni w pokonanym polu zostawili Estonię (7:3), Łotwę U20 (5:1) oraz Litwę (5:1) i tym samym z pierwszym trofeum zakończyli pierwszy etap przygotowań do nadchodzących Mistrzostw Świata Elity.
– Moim zdaniem był to bardzo dobry turniej, chociaż jest przygotowawczy do Elity, więc powinniśmy grać z mocniejszymi przeciwnikami, ale jak na pierwszy turniej w tym sezonie, to myślę, że był to dobry turniej, dużo bramek strzelonych, mało straconych, dobra nasza gra, jeszcze tego zgrania nie widać tak dobrze, ale ze zgrupowania na zgrupowanie będzie to coraz lepiej wyglądać – zaznaczył sanocki obrońca.
Ostatnie spotkanie nie było jednak porywające, mimo zwycięstwa Polaków 5:1 z Litwinami. Kibice mogli narzekać na nudę przez większość spotkania, co zmieniło się dopiero w trzeciej odsłonie spotkania.
– Myślę, że to kwestia rozluźnienia, bo po dwóch meczach mieliśmy pewne zwycięstwo w tym turnieju i może nie każdy podszedł w 100% do tego spotkania i tak to trochę wyglądało, chociaż mieliśmy masę sytuacji, masę strzałów, ale bramkarz rywali bardzo dobrze się zaprezentował – przyznał Florczak.
WIĘCEJ W PONIŻSZYM MATERIALE WIDEO
Czytaj także:
