Siemion Garszyn nie dokończył niedzielnego starcia z Ciarko STS-em Sanok. Za kopnięcie rywala sędziowie nałożyli na niego karę meczu, ale jak się okazuje to nie koniec konsekwencji.
Do zdarzenia doszło w 35. minucie spotkania. Maciej Witan rzucił na bandę Siemiona Garszyna, a rosyjski skrzydłowy nie pozostał dłużny i kopnął sanockiego zawodnika.
Początkowo sędziowie główni Przemysław Gabryszak i Daniel Lipiński nałożyli na wychowanka Mietałłurga Magnitogorsk dwuminutowe wykluczenie, ale po konsultacjach i protestach ekipy z Podkarpacia odesłali zawodnika Unii do szatni.
– Kopnięcie jest ewidentne, więc Siemion Garszyn został prawidłowo ukarany karą meczu. Ponadto komisja weryfikująca podjęła decyzję o zawieszeniu rosyjskiego skrzydłowego na cztery mecze. Nie bez znaczenia był też fakt, że nie była to pierwsza kara większa tego zawodnika w tym sezonie– powiedziała Marta Zawadzka, komisarz PHL.
Warto zaznaczyć, że Garszyn pierwszą karę meczu otrzymał w meczu ze Stoczniowcem Gdańsk (6:1), inaugurującym nowy sezon.
Wideo: polskihokej.tv
Czytaj także:
