"GieKSa" dowiozła prowadzenie do końca (WIDEO)

MH Automatyka Gdańsk, mimo ambitnej postawy, minimalnie przegrała z Tauronem KH GKS-em Katowice 1:2. Goście obie bramki strzelili tuż na początku spotkania i to wystarczyło do wygranej. Fantastycznie w bramce przyjezdnych spisał się Kevin Lindskoug, który obronił 24 z 25 strzałów.
W piątkowy wieczór gdańszczanie podejmowali lidera PHL drużynę Tauronu KH GKS-u Katowice. Mecz wyśmienicie rozpoczął się dla przyjezdnych którzy już w 2. minucie otworzyli wynik. Niepewną interwencję Witkowskiego wykorzystał Tomasz Malasiński i z bliska umieścił krążek w bramce. Na drugie trafienie goście zapracowali grając w podwójnej przewadze, a znakomite dogranie Łopuskiego wykorzystał Maciej Urbanowicz. "GieKSa" w tej tercji była zespołem znacznie lepszym niż MH Automatyka, ale katowiczanom brakowało precyzji i pierwszą odsłonę zakończyli z tylko dwubramkową zaliczką.
W drugiej tercji obraz gry nieco się wyrównał, ale nadal to przyjezdni mieli więcej okazji strzeleckich. Słupek bramki ostemplował Grzegorz Pasiut. Gospodarze zdołali jednak znaleźć sposób na pokonanie Kevina Lindskouga, a uczynili to grając w przewadze. W 32. minucie szwedzkiego bramkarza strzałem tuż nad lodem zaskoczył Mateusz Danieluk. Goście jeszcze przed syreną próbowali ponownie wyjść na dwubramkowe prowadzenie, ale słupek pomógł Witkowkiemu po strzale Patryka Wronki.
Gdańszczan w grze utrzymywał dobrze spisujący się Tomasz Witkowski, który w trzeciej tercji udanie interweniował po próbach Heikkinena i Devečki. Ostatnie 13 minut należało jednak do gospodarzy. W grę przyjezdnych wkradło się dużo nerwowości, ale prawdziwą ostoją w bramce był Kevin Lindskoug. MH Automatyka w końcówce przez ponad minutę grała 6 na 4, ale "GieKSie" udało się dowieźć zwycięstwo do końca i 3 punkty pojechały do stolicy Górnego Śląska.
MH Automatyka w niedzielę uda się do Tychów na mecz z Mistrzem Polski, a katowiczanie zagrają w Bytomiu z Węglokoks Kraj Polonią.
Dwugłos trenerski:
Marek Ziętara, trener MH Automatyki: Zaczęliśmy bardzo źle to spotkanie. Straciliśmy dwie szybkie bramki i to one zaważyły o wyniku meczu. Gdy straci się tak szybko bramki w meczu z rywalem klasy Katowic to bardzo ciężko wrócić do gry. W pierwszej tercji kompletnie nie mogliśmy złapać rytmu. W drugiej tercji gra zaczynała wyglądać lepiej, a w trzeciej zagraliśmy już bardzo dobrze. Było kilka stu procentowych okazji, ale niestety zabrakło chłodnej głowy zawodnikom, którzy je mieli. Katowice to bardzo mocny zespół i nie przez przypadek są liderem tabeli PHL.
Tom Coolen, trener Tauronu KH GKS-u Katowice: Dla nas była to długa podróż do Gdańska. Szybko strzeliliśmy dwie bramki i to nam pomogło, dodało pewności siebie. Niestety później pojawiło się zbyt wiele kar i to wybiło nas z rytmu. Gdańsk to bardzo dobry zespół, znacznie lepszy niż w poprzednim sezonie, nie podłamali się po początku, "zostali w grze" i próbowali wyrównać. Nam udało się jednak dowieźć zwycięstwo do końca. Było to ciężkie spotkanie, dlatego tym bardziej cieszymy się z trzech punktów.
MH Automatyka Gdańsk - Tauron KH GKS Katowice 1:2 (0:2, 1:0, 0:0)
0:1 Tomasz Malasiński - Grzegorz Pasiut (01:09)
0:2 Maciej Urbanowicz - Mikołaj Łopuski, Patryk Wronka (03:23, 5/3)
1:2 Mateusz Danieluk - Petr Polona, Robin Malý (31:58, 5/4)
Sędziowali: Michał Baca (główny) - Daniel Lipiński, Marcin Młynarski (liniowi)
Strzały: 25 - 23.
Minuty karne: 12 - 16.
Widzów: 1500.
MH Automatyka: Witkowski (Cariegorodcew n.g) - Chalupa, Malý; Steber, Polodna, Danieluk - Tieslukiewicz, Dolny; Vitek, Rożkow, Stasiewicz - Kantor, Pastryk; Strużyk, Pesta, Marzec - Lehmann, Ałeksiuk; Rompkowski, Wróbel, Smal.
Trener: Marek Ziętara.
Tauron KH GKS: Lindskoug (Kieler n.g) - Devečka, Heikkinen; Wronka, Rohtla, Łopuski - Čakajík, Wanacki; Laakkonen, Pasiut, Malasiński - Tomasik, Krawczyk; Fraszko, Urbanowicz, Sawicki - Wysocki, Skokan; Mich. Rybak, Mac. Rybak, Krężołek.
Trener: Tom Coolen.
Komentarze