GieKSa wygrywa w Toruniu. Trzy asysty Bartosza Fraszki [WIDEO]
Hokeiści KH Energi Toruń przegrali w 6. kolejce Polskiej Hokej Ligi z GKS Katowice 2:5. Dwie bramki dla GieKSy zdobył Brandon Magee a trzy asysty odnotował Bartosz Fraszko. Katowiczanie odnieśli czwarte zwycięstwo w swoim czwartym spotkaniu w tym sezonie.
Gospodarze przystąpili do meczu osłabieni nieobecnością Michała Kalinowskiego, co spowodowało, że trener Teemu Elomo musiał dokonać korekt w formacjach ataku. Od początku meczu obydwie drużyny starały się atakować, jednak to katowiczanie oddawali więcej celnych strzałów i byli dokładniejsi w rozgrywanych atakach. W 7 minucie „GieKSa” rozegrała ładną trójkowa akcję, którą po podaniu zza bramki wykończył Matias Lehtonen. Goście niedługo nacieszyli się z prowadzenia, bo czwarty atak KH Energii Toruń błyskawicznie odgryzł się katowiczanom. Michał Zając sprzed bramki doprowadził do remisu po podaniu Jakuba Wenkera. Później katowiczanie długimi momentami potrafili zamknąć gospodarzy w ich tercji obronnej, co przyniosło skutek dwie minuty przed końcem tercji. Spod niebieskiej uderzył Niko Mikkola, a lot krążka zmienił Joona Monto.
Druga tercja rozpoczęła się od otwartej gry, ataki sunęły z obydwu stron. Toruńska drużyna już nie pozwalała zamykać się we własnej tercji i wróciła do gry, którą prezentowała we wcześniejszych meczach. Gospodarze kilkukrotnie mogli wyjść z groźnymi kontrami i stanąć oko w oko z Murrayem jednak centymetry dzieliły ich od wykorzystania błędów w obronie gości. Z czasem „Stalowe Pierniki” zaczęły łapać kary, co mocno utrudniło im pokazanie swojego ofensywnego potencjału. KH Energę Toruń w wielu sytuacjach ratowało Ervīns Muštukovs. W końcówce tercji gospodarze ponownie na chwilę przycisnęli, ale z opresji obronną ręką wyszedł czujny John Murray. Ta tercja należała do bramkarzy.
W trzeciej początkowo żadna z drużyn nie zdobyła przewagi, ale do głosu coraz częściej dochodził GKS Katowice. Na wysokie obroty na swoim macierzystym lodowisku wszedł Bartosz Fraszki. W 44 minucie goście wyprowadzili szybki atak. Fraszko wycofał gumę do Brandona Magee, a ten trafił w samo okienko bramki, dając komfort przyjezdnym. Od tego momentu goście nie forsowali już tak tempa. Wydawało się, że gospodarzom, którzy zagrali trzecie mecz w ciągu pięciu dni brakuje sił, a w konsekwencji pomysłu na grę. Co prawda przeprowadzili kilka indywidualnych akcji, ale gdy nadarzyła się okazja na złapanie kontaktu, stracili bramkę w grając w przewadze. Po złym rozegraniu na niebieskiej Bartosz Fraszko przejął krążek, wypuścił Grzegorza Pasiuta, który w sytuacji sam na sam pokonał toruńskiego bramkarza. Gospodarze nie poddali się, do końca mieli swoje sytuacje, jedną z nich wykończył Niki Koskinen dobijają strzał swojego kolegi. Na nic nie zdało się zdjęcie bramkarza przez gospodarzy, Bartosz Fraszko szybko przejął krążek i podał do Brandona Magee, który strzelił do pustej bramki.
KH Energa Toruń - GKS Katowice 2:5 (1:2, 0:0, 1:3)
0:1 Matias Lehtonen - Joona Monto, Dawid Musioł (07:31)
1:1 Michał Zając - Jakub Wenker, Timofiej Szyrokow (09:09)
1:2 Joona Monto - Niko Mikkola, Matias Lehtonen (18:23)
1:3 Brandon Magee - Bartosz Fraszko, Grzegorz Pasiut (43:38)
1:4 Grzegorz Pasiut - Bartosz Fraszko (52:45, 4/5)
2:4 Niki Koskinen - Dmytro Ihnatenko (56:18)
2:5 Brandon Magee - Bartosz Fraszko (59:27)
Sędziowali: Krzysztof Kozłowski, Marcin Polak (główni), Maciej Byczkowski, Grzegorz Cytawa (liniowi)
Minuty karne: 12-8
Strzały: 35-43
Widzów: 1048
KH Toruń (2): E. Muštukovs - A. Jaworski (2), D. Ihnatenko; M. Syty (2), K. Kalinowski, I. Korenczuk - M. Zieliński (4), E. Augstkalns; D. Olszewski, N. Koskinen, M. Viitanen - J. Ahonen, J. Gimiński (2); E. Elomaa, S. Maćkowski, E. Jeskanen - O. Bajwenko, O. Kurnicki; J. Wenker, T. Szyrokow, M. Zając.
GKS Katowice: J. Murray - M. Rompkowski (2), M. Kolusz; B. Fraszko, G. Pasiut, B. Magee - N. Mikkola, J. Wanacki; C. Blomqvist (2), I. Smal (2), J. Monto - M. Kruczek, P. Wajda (2); P. Ciepielewski, M. Lehtonen, T. Pulkkinen - D. Musioł, K. Maciaś; M. Bepierszcz, H. Olsson, S. Hitosato.
Komentarze
Lista komentarzy
kompas
Ino GieKSa!!!! Tak trzynać.
WitekKH
Obawiałem się, że to właśnie w Toruniu może zakończyć się zwycięski, wyjazdowy marsz GieKSy.
Drużyna pokazała lepszą grę, dobrą skuteczność i zasłużenie dopisała kolejne trzy oczka.
Fraszko - człowiek orkiestra.
Hokejowy1964
Brawo GieKSa ! Pewna wygrana w bardzo przyzwoitym stylu. Maggie się rozgrywa, nasza gra się zazębia coraz bardziej.