Gol Patryka Wronki. Zwycięska seria przerwana
Patryk Wronka strzelił gola w dzisiejszym meczu francuskiej ekstraklasy. Jego zespół w dramatycznych okolicznościach zakończył jednak serię zwycięstw.
Drużyna Polaka Rapaces de Gap podejmowała dziś wyżej notowany zespół Gothiques d'Amiens. Wronka w 29. minucie dał gospodarzom prowadzenie podczas gry w przewadze, pokonując stojącego w bramce rywali bramkarza reprezentacji Francji Henri-Corentina Buysse'a. Jeszcze w drugiej tercji jednak przyjezdni wyszli na prowadzenie 2:1. Zespołowi z Gap udało się wyrównać na początku trzeciej odsłony, a w jej przedostatniej minucie strzeliła gola na 3:2. Wydawało się wówczas, że odniesie zwycięstwo i wydłuży swoją serię wygranych, ale tak się nie stało.
Zdobywcy Pucharu Francji z ubiegłego sezonu wycofali bramkarza i na 48 sekund przed końcem trzeciej odsłony Kanadyjczyk Evan Richardson doprowadził do remisu, a o wyniku decydowała dogrywka. W niej strzelali już tylko przyjezdni. Oddali 4 celne strzały, a ten ostatni znalazł drogę do bramki zespołu Wronki. Co prawda podopiecznym Erica Blaisa udało się obronić w dogrywce w osłabieniu, ale niedługo po zakończeniu kary kanadyjski defensor Louis Bélisle zdobył bramkę na 4:3, która przesądziła o zwycięstwie ekipy Gothiques.
Bélisle i Richardson skończyli mecz z golem i asystą, podobnie jak ich rodak Philippe Halley, do siatki w zwycięskim zespole trafił także 20-letni wychowanek klubu z Amiens Baptiste Bruche, który w grudniu strzelił reprezentacji Polski gola w wygranym przez Francuzów 7:1 meczu z młodymi "biało-czerwonymi" na juniorskich Mistrzostwach Świata dywizji I grupy B w Kijowie. Z kolei reprezentujący barwy "Les Bleus" na ostatnich seniorskich MŚ Buysse obronił 38 strzałów, bo to gospodarze uderzali znacznie częściej.
Patryk Wronka celnie na bramkę reprezentanta Francji strzelał dwukrotnie. Polak zaliczył -2 w statystyce +/-, choć był na tafli przy 2 golach swojej drużyny i 2 przeciwników. Obie bramki Rapaces padły jednak w przewagach. 24-letni polski napastnik stanął dziś także do 2 wznowień, ale je przegrał.
Wronka strzelił pierwszego gola w tym roku kalendarzowym. Czekał na niego od 9 meczów, bo poprzednio do siatki trafił 30 grudnia. Po 12 meczach we francuskiej Synerglace Ligue Magnus ma na koncie 5 goli i 3 asysty. Zdobył już więcej bramek niż wcześniej w tym sezonie w lidze EIHL w barwach Belfast Giants, choć dla tego zespołu rozegrał dwa razy więcej spotkań.
Dzisiejsze starcie nie miało jednak dla drużyny z Gap happy endu i zakończyło jej najdłuższą w tych rozgrywkach serię 5 zwycięstw, wśród których był między innymi wtorkowy triumf nad aktualnym mistrzem kraju i liderem ligi Brûleurs de Loups Grenoble. Dzięki tej serii drużyna z Alp Wysokich awansowała na premiowane awansem do play-offów 8. miejsce w lidze. Obecnie ma na koncie 45 punktów. Następny mecz rozegra dopiero 11 lutego, bo Synerglace Ligue Magnus udaje się teraz na przerwę reprezentacyjną. Po niej drużyna Wronki zmierzy się na wyjeździe z Pionniers de Chamonix Mont-Blanc, którzy są tuż przed nią w tabeli z przewagą 3 punktów.
Rapaces de Gap - Gothiques d'Amiens 3:4 (0:0, 1:2, 2:1, 0:1)
1:0 Wronka - Guertin - Goličič 28:50 (w przewadze)
1:1 Bruche - Bélisle - Giroux 32:19
1:2 Halley - Giroux - Richardson 37:13
2:2 Gutierrez - Mickevičs - Gagnon 41:44 (w przewadze)
3:2 Dupuy - Mickevičs 58:17
3:3 Richardson - Giroux - Halley 59:12
3:4 Bélisle - Drolet - West 63:22
Strzały: 41-28.
Minuty kar: 10-18.
Widzów: 2 133.
Komentarze