Halny zawiał nad morzem
Spotkanie na szczycie tej kolejki Ekstraligi odbyło się w Gdańsku, gdzie lider tabeli, Energa Stoczniowiec Gdańsk podejmował wicelidera – Wojasa Podhale Nowy Targ. Do tradycji już należy, że serdecznej przyjaźni kibiców obu drużyn towarzyszy twarde widowisko na lodzie – i tym razem tradycji stało się zadość. Z Nowego Targu do Gdańska dotarło wprawdzie tylko dwóch kibiców – ale emocje których dostarczył mecz z pewnością wynagrodziły im trudy podróży.
Mecz rozpoczyna się od frontalnych ataków gospodarzy, którzy kilkakrotnie stwarzają groźne sytuacje pod bramką Zborowskiego. W idealnych sytuacjach są Skutchan, Vitek i dwukrotnie Strużyk – ale na drodze do zdobycia bramki staje im Zborowski. Szczęście pierwsze uśmiecha się do gości. W 12 minucie szybką kontrę wyprowadzają Kacir z Różańskim, który z okolic lewego bulika podaje na drugi metr do Zapały – i ten strzałem w pusty narożnik otwiera wynik spotkania – jest 0-1. Po trzech minutach goście ponownie wznoszą kije w geście radości – Baranyk wjeżdża na pełnej prędkości z lewej strony - Odrobny wybija krążek idealnie na kij stojącego w polu bramkowym Kubenki - który strzela tak mocno, że krążek odbija się od środkowego słupka bramki i wypada na pole bramkowe - ale na ostateczne uznanie bramki musimy poczekać do wyniku analizy video. Pierwsza tercja kończy się wynikiem 0-2 – i wydaje się, że halny zbyt mocno wieje w gdańskiej hali Olivii.
Druga tercja ponownie rozpoczyna się od huraganowych ataków Stoczniowca, które wreszcie przynoszą efekty bramkowe – a kolejne trzy bramki padają podczas gry gospodarzy w przewadze. Najpierw w 24 minucie Vitek w solowym rajdzie objeżdża obrońców - i zza bramki podaje na 7 metr do Leśniaka - który strzela w odsłonięte okienko bramki Zborowskiego - i jest 1-2. W 33 minucie Stoczniowiec po raz drugi wykorzystuje przewagę - tym razem w kuriozalnej sytuacji błąd popełnia Zborowski, który po strzale z ostrego kąta Maciej Urbanowicza nie utrzymuje krążka między parkanami - i mamy remis 2-2. Chwilę później Stoczniowiec wychodzi na prowadzenie - po wznowieniu Smeja zagrywa do ustawionego na niebieskiej Artura Kosteckiego, który strzałem z niebieskiej umieszcza krążek w bramce - i jest 3-2.
W 39 minucie spotkania jesteśmy świadkami bójki na lodzie w Gdańsku - Zapała ostro atakuje od tyłu Vitka - a ten nie pozostaje mu dłużny - i przez dłuższą chwilę zawodnicy walczą ze sobą w parterze - a sędziom nie udaje się przerwać bójki. Efekt - kara dla Vitka (2 oraz 2+2) i dwie kary - dla Zapały (2+2) i dla Zborowskiego (2) - odsiadywana przez Srokę.
Trzecia tercja rozpoczyna się od błyskawicznego wyrównania gości. Voznik dobija krążek obroniony przez Odrobnego parkanem po strzele Kubenki – i w Gdańsku mamy remis 3-3. W 48 minucie fantastyczną akcję rozgrywa Mikołaj Łopuski - a krążek sprzed pola bramkowego do bramki wpycha Wojciech Jankowski – i jest 4-3. Jednak gospodarze cieszą się prowadzeniem zaledwie minutę. Po idealnie rozegranej akcja Podhala - krążek zza bramki podaje Voznik – i z 3 metrów Kubenko strzela w samo okienko, nie dając najmniejszych szans Odrobnemu. Podhale czuje swoją szansę na wywiezienie z Gdańska kompletu punktów – ale tak trzecia tercja jak i dogrywka nie przynoszą rozstrzygnięcia – i kibiców czekają emocje serii rzutów karnych.
W karnych goście strzelają jako pierwsi – a pierwszą serię wykorzystują zarówno Baranyk jak i Hurtaj. Gdy drugą bramkę strzela Voznik – a przy swoim karnym myli się Mikołaj Łopuski – zamierają serca gdańskich kibiców. Napięcie trwa tylko kilka sekund, gdy trzecią bramkę zdobywa Krzysztof Zapała, wywołując wielką radość dwóch wiernych kibiców Podhala, rozbrzmiewającą wśród zamarłych trybun hali Oliwii.
Po emocjonującym, zaciętym meczu pełnym dramaturgii i dobrego hokeja wicelider pokonał lidera po serii rzutów karnych 4-5.
Energa Stoczniowiec Gdańsk - Wojas Podhale Nowy Targ 4-5 (0-2, 3-0, 1-2, 0-0, karne 1-3)
Bramki:
10:43 | 0:1 | Zapała Krzysztof | ( Różański Jarosław - Kacíř Marián ) |
13:56 | 0:2 | Voznik Martin | ( Baranyk Milan ) |
23:44 | 1:2 | Leśniak Bartosz | ( Vitek Josef ) |
32:49 | 2:2 | Urbanowicz Maciej | |
36:34 | 3:2 | Kostecki Artur | ( Smeja Michał - Zachariasz Łukasz ) |
40:33 | 3:3 | Voznik Martin | ( Kubenko Viktor ) |
47:50 | 4:3 | Jankowski Wojciech | ( Łopuski Mikołaj ) |
49:0 | 4:4 | Kubenko Viktor | ( Voznik Martin - Baranyk Milan ) |
Komentarze