Henttonen: Byliśmy niegrzeczni, gdy rywale popełniali błędy

Hokeiści Ciarko STS-u Sanok odnieśli ważne zwycięstwo, pokonując na wyjeździe GKS Tychy 5:4. Jednym z architektów tego zwycięstwa był Toni Henttonen, który zdobył dwie bramki w tym tę decydującą w końcówce spotkania.
Toni Henttonen dwukrotnie wyprowadzał sanoczan na prowadzenie. Najpierw w 39. minucie podczas okresu gry w osłabieniu zwieńczył celnym strzałem kontrę 2 na 1 z Aleksem Hämäläinenem, a następnie w 56. minucie zaskoczył zasłoniętego Kamila Lewartowskiego.
– Kluczem do zwycięstwa było to, że uwierzyliśmy w siebie. Cały czas motywowaliśmy się w boksie nawzajem. Mamy dobrego ducha zespołu – wyjaśnił fiński napastnik.
Tyszanie w końcówce spotkania nie wytrzymali presji i dwukrotnie sfaulowali rywala, który grał spokojnie i taktycznie. Nie udało im się doprowadzić do wyrównania.
– Każdy mecz ma inny przebieg. Po prostu skupiliśmy się na każdej zmianie, wczoraj byliśmy „niegrzeczni”, gdy rywal popełniał błędy – zaznaczył.
Sanoczanie przyjechali do Tychów osłabieni. Trener Marek Ziętara nie mógł skorzystać z usług obrońcy Eemeliego Piippo oraz dwóch napastników Macieja Witana i Macieja Bielca. Kilka dni temu ekipę opuścił Timo Hiltunen, który nie spełnił oczekiwań. Mimo braków kadrowych ekipa z Podkarpacia wywiozła z Tychów komplet punktów.
– Jak już powiedziałem, mamy dobry „team spirit” w zespole. Kontuzje są normalną rzeczą w sporcie i czasami są okresy, gdy jest ich więcej. Każdy zawodnik, który jest w naszej szatni ma sanockie serce – zaznaczył 27-letni napastnik.
W niedzielę sanoczan czeka kolejny trudny wyjazd. Tym razem na teren lidera Polskiej Hokej Ligi, czyli GKS-u Katowice. W zestawieniu meczowym może zabraknąć Mateusza Wilusza i Marka Strzyżowskiego.
– Czeka nas bardzo trudny mecz, jednak każde spotkanie ma swoją oddzielną historię. Dlatego na pewno musimy się dobrze bronić. Ufamy sobie i naszemu systemowi gry. Z Katowic chcemy wywieźć trzy punkty – zakończył Henttonen.
GKS Tychy - Ciarko STS Sanok 4:5 [08.10]



Komentarze