Być może jest jednak nadzieja na uratowanie gry ciałem w lidze OHL. Zwolennikiem takiego rozwiązania jest najważniejszy polityk prowincji Ontario.
Premier Ontario Doug Ford napisał na Twitterze, że chce, by w rozgrywkach jednej z trzech najlepszych kanadyjskich lig juniorskich w najbliższym sezonie wejścia ciałem nadal były dozwolone.
- Przygotowujemy się z OHL do stworzenia planu bezpiecznego powrotu do gry, który będzie musiał być zatwierdzony przez ekspertów z zakresu ochrony zdrowia. Do tej pory żadne decyzje nie zostały podjęte. Chciałbym zobaczyć powrót OHL tak normalny, jak to możliwe i z kontaktem fizycznym - napisał Ford.
To jego reakcja na słowa minister dziedzictwa, sportu, turystyki i kultury w jego regionalnym rządzie Lisy MacLeod, która wykluczyła możliwość dopuszczenia kontaktu fizycznego między zawodnikamiw nowym sezonie, który ma wystartować 4 lutego. MacLeod przekonywała w piątek, że ta kwestia absolutnie nie podlega dyskusji, ponieważ ataki ciałem mogą zwiększać ryzyko zakażenia koronawirusem.
- Nie chodzi tylko o OHL czy w ogóle hokej, ale o każdy sport. Jesteśmy teraz w bardzo poważnej sytuacji i rzeczywistość jest taka, że musimy stosować te środki ostrożności - powiedziała.
W ostatnich dniach powstał więc duży chaos komunikacyjny, zwłaszcza że władze prowincji Ontario, które mają w tej sprawie decydujący głos, już przygotowały publicznie dostępny dokument określający ramy, w jakich mają się mieścić zasady rozgrywek sportowych na obecnym etapie łagodzenia obostrzeń w regionie. Jest w nim wyraźnie napisane, że nie zezwala się na "przedłużony lub celowy kontakt fizyczny podczas uprawiania sportu" oraz że dyscypliny, w których taki kontakt zdarza się często nie mogą być uprawiane, chyba że przepisy zostaną odpowiednio zmodyfikowane.
Władze ligi OHL na razie nie chcą zajmować jednoznacznego stanowiska, bo ciągle są przed nimi rozmowy z politykami.
- Jeżeli są jakieś badania, które naprawdę jasno dowodzą, że kontakt fizyczny przyczynia się do rozprzestrzeniania wirusa, to oczywiście będziemy musieli się im przyjrzeć. Ale na razie się jeszcze nie przyjrzeliśmy - powiedział na antenie stacji radiowej Sportsnet 590 The Fan komisarz ligi David Branch.
Czytaj także: