Hokejowe czwartki z "Galerią Sław" sosnowieckiego hokeja. Jan Okrajek
Krzysztof Wojtanowski to kronikarz Zagłębia Sosnowiec, a także kolekcjoner pamiątek związanych z sosnowieckim hokejem. Na naszych łamach będzie on przedstawiał sylwetki zawodników, trenerów i działaczy, którzy na stałe zapisali się na kartach hokejowego Zagłębia, a także reprezentacji Polski. Czym w Sosnowcu zasłynął Jan Okrajek?
Jan Okrajek urodził się 17 listopada 1924 roku w Sosnowcu. Wychował się i mieszkał przy ulicy Smolnej w Sosnowcu. W latach czterdziestych był zawodnikiem hokejowej drużyny RKU Sosnowiec. W 1945 roku podczas pełnienia służby wojskowej w jednostce w Krakowie założył klub piłkarski ,,Burza’’ Kraków.
W czasie pobytu w Białymstoku był współzałożycielem klubu Armijnego ,,Piechur’’ Białystok. Po powrocie do Sosnowca w 1947 roku był zawodnikiem sekcji piłkarskiej RKU Sosnowiec. W wyniku kontuzji i za namową wieloletniego trenera hokejowego Tadeusza Maślaka został kierownikiem drużyny. Tę funkcję pełnił oficjalnie od 1954 do 1976 roku. Od 1955 roku, aż do śmierci, mieszkał w Katowicach. Był również kierownikiem, sekretarzem sekcji oraz kronikarzem sosnowieckiego hokeja.
Stefan Dziadkiewicz, najstarszy obecnie żyjący hokeista Zagłębia tak wspomina Okrajka.
– To był prawdziwy hobbysta. Potrafił załatwić bardzo dużo spraw związanych z hokejem, żył tym sportem. Był legendą i niezastąpiona osobą w klubie. Ze wszystkimi problemami zwracaliśmy się do niego jak do kierownika i jak do ojca – zaznaczył.
W 1971 roku jako kierownik drużyny świętował z Zagłębiem historyczny awans do pierwszej ligi, a pięć lat później, jako działacz, był współorganizatorem hokejowych MŚ w 1976 roku w Katowickim ,,Spodku’’. Działał we władzach OZHL w Katowicach. Otrzymał tytuł honorowego sędziego OZHL Katowice a w 1975 roku został odznaczony złotą odznaką PZHL. Był duchem i legendą sosnowieckiego hokeja.
Adam Świtalski, jeden z najlepszych strzelców drużyny Zagłębia z lat 1969-78, również ciepło wspomina Jana Okrajka
– Miał wszystkie adnotację związane z meczami Zagłębia, nosił ze sobą tę całą buchalterię .To był typowy działacz Zagłębia Sosnowiec, takich, jakich już nie ma. Spotkanie hokejowe przeżywał mocniej od zawodnika – wyjaśnił.
Rolę działacza pełnił społecznie jeszcze do 1982 roku. Był częstym gościem również na meczach piłkarskich Stali Sosnowiec, a potem Zagłębia Sosnowiec. Ostatni okres życia Jana Okrajka to choroba, którą bardzo ciężko znosił i cierpiał, ale mimo to potrafił pamiętać o ukochanym Zagłębiu i wysyłał kartki z okazji Świąt Bożego Narodzenia czy Świąt Wielkanocnych. Zmarł 18 sierpnia 2012 r. w wieku 87 lat. Pochowany jest na Cmentarzu Parafialnym w Katowicach-Szopienicach.
Niezwykle ciepło o Janie Okrajku wypowiada się też Adam Bernat, jeden z legendarnych zawodników tego klubu.
– Człowiek legenda, jeśli chodzi o kronikarstwo Zagłębia Sosnowiec. Miał niesamowitą wiedzę i pamięć. Jeśli ktoś czegoś nie wiedział i przyszedł do niego, to potrafił wytłumaczyć wszystko w obrazowy sposób. Kopalnia wiedzy. Nieprawdopodobnie kochał hokej, bardzo dużo czasu spędzał na lodowisku – zaznaczył Bernat.
Od autora:
Osobiście byłem bardzo związany z Janem Okrajkiem. Połączyła nas wspólna pasja i zamiłowanie do pielęgnowania i dokumentowania bogatej historii związanej z sosnowieckim hokejem. Pamiętam również nasze ostatnie spotkanie niedługo przed jego śmiercią, gdy powiedział mi tak po cichu, ze wzruszeniem, że jego marzeniem jest aby hokej w Sosnowcu powrócił tam, gdzie jest jego miejsce, czyli na mistrzowski tron. Niestety nie doczekał tych chwil. Myślę, że na nowym lodowisku marzenie Jana Okrajka, ale też i wielu kibiców będą do zrealizowania.
Na zdjęciach: fotografia z 1946 WKS ,,Piechur" Białystok wraz z autografami zawodników, zdjęcie z obozu przygotowawczego w Bułgarii 1970 (drugi od prawej Jan Okrajek),zdjęcie J.Okrajka z 2006 r. oraz grób rodzinny w Katowicach-Szopienicach. Fotografie ze zbiorów prywatnych Krzysztofa Wojtanowskiego.
Komentarze