Hokej.net Logo

Hokejowe czwartki z "Galerią Sław" sosnowieckiego hokeja. Marek Marcińczak

Marek Marcińczak w barwach Oldbojów Podhala (Foto: Stefan Leśniowski)
Marek Marcińczak w barwach Oldbojów Podhala (Foto: Stefan Leśniowski)

Krzysztof Wojtanowski to kronikarz Zagłębia Sosnowiec, a także kolekcjoner pamiątek związanych z sosnowieckim hokejem. Na naszych łamach będzie on przedstawiał sylwetki zawodników, trenerów i działaczy, którzy na stałe zapisali się na kartach hokejowego Zagłębia, a także reprezentacji Polski. Czym w Sosnowcu zasłynął Marek Marcińczak?

Marek Marcińczak urodził się w Nowym Targu 19 stycznia 1954 roku. Hokejową karierę zaczynał w Podhalu Nowy Targ. Grając z „Szarotką” na piersi zdobył trzy tytuły mistrza Polski w latach 1972-1974.

Później przez trzy sezony reprezentował barwy GKS-u Katowice, z którym wywalczył brązowy medal. 

Następnie związał się z sosnowieckim Zagłębiem, w którym występował w okresie 1977-1983. Zadebiutował 1 października w meczu z GKS-em Tychy, który sosnowiczanie wygrali 6:1 (3:0, 2:0, 1:1). Natomiast pierwszego gola dla Zagłębia zdobył trzy tygodnie później w wygranym meczu 3:2 (1:0, 2:0, 0:2) z Baildonem w Katowicach, podwyższając wynik spotkania na 2:0 w 26. minucie.

W ekipie z Zamkowej 4 osiągnął kolejne sukcesy w postaci zdobycia dwóch srebrnych medali w 1978 i 1979 roku, a później czterokrotnie świętował tytuł mistrzowski w 1980, 1981,1982 i 1983 roku. Podczas swojej kariery zawodniczej rozegrał w polskiej lidze 374 mecze, zdobywając w nich 39 goli.

Marek Marcińczak reprezentował również barwy klubów austriackich: Steyer 1983-84 oraz Eisenstadt 1984-87. 

https://hokej.net/storage/filesystem/Galeria-Slaw/Marcinczak-Marek2.jpg

Ładną kartę zapisał też w kadrze Polski. Wystąpił w 70 meczach reprezentacji Polski, uzyskując trzy trafienia. Dwukrotnie reprezentował nasz kraj w Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Innsbrucku (1976), Lake Placid (1980) oraz w pięciu mistrzostwach świata.

Marek Marcińczak wystąpił również na MŚ w katowickim ,,Spodku" w pamiętnym meczu ze Związkiem Radzieckim, który biało-czerwoni wygrali 6:4. 

Hokeista, który najmocniej zapisał się w moim sercu. Zawsze nosił w sobie tajemnicę. Marek nie lubił fałszu i obłudy. Zawsze mocno trenował, a jak trzeba było, to umiał się postawić. Nie lubił robić z siebie gwiazdy – zaznaczył Paweł Łukaszka, były bramkarz Podhala, a obecnie proboszcz parafii Narodzenia św. Jana Chrzciciela w Korzkwi 

Dla mnie Marek to wielki przyjaciel, wesoły i przede wszystkim uczciwy człowiek – powiedział Gabriel Samolej, trzykrotny olimpijczyk. – Wspaniały kolega, a przy tym zawodnik obdarzony bardzo dobrymi warunkami fizycznymi i niezwykle silny – dodał.

https://hokej.net/storage/filesystem/Galeria-Slaw/Marcinczak-Marek1.jpeg

Na zdjęciach Marek Marcińczak. Fotografie ze zbiorów Stefana Leśniowskiego i Krzysztofa Wojtanowskiego. 

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe