Debiut Joonasa Huovinena w drużynie GKS-u Tychy był słodko-gorzki. Fiński napastnik w starciu z PGE Orlikiem Opole (6:3) zdobył gola, ale nabawił się też kontuzji barku.
– Powoli wszystko wraca do normy, z dnia na dzień jest coraz lepiej. Chcę szybko wrócić do gry – zaznaczył 24-letni Fin.
– Mam już doświadczenie z wielu hokejowych ośrodków. Teraz mam okazję spróbować czegoś nowego. Chcę z GKS-em zdobyć mistrzostwo – dodał.
Huovinen ma na swoim koncie występy w młodzieżowych reprezentacjach Finlandii do lat 18 i 20. W jego hokejowym CV można też znaleźć 53 występy w fińskiej Liidze, w których zdobył 3 bramki i zaliczył 3 asysty. Lepiej radził sobie w Mestis, czyli na jej bezpośrednim zapleczu. W 109 meczach strzelił 29 goli i zanotował 41 kluczowych zagrań.
Tegoroczne rozgrywki rozpoczął w szwedzkim Asplöven HC z Division 1 (trzeci poziom rozgrywkowy). Był tam klubowym kolegą Jarkko Hattunena i Artema Iossafova, którzy w poprzednim sezonie bronili barw TatrySki Podhala Nowy Targ. W 24 meczach zdobył 18 punktów za 7 bramek i 11 asyst.
– W przeszłości miałem okazję grać także w lidze NAHL. W drużynie Bismarck Bobcats moim klubowym kolegą był Filip Starzyński i zanim trafiłem do Tychów, to trochę podpytałem go o polską ligę – zaznaczył Huovinen.
Jego atutami są dynamika i uniwersalność, wszak może występować zarówno na prawym skrzydle, jak i na środku ataku.
– GKS Tychy to bardzo dobry klub i to był główny powód, dla którego podpisałem tutaj kontrakt. Najważniejsze, że atmosfera w zespole jest bardzo fajna – zakończył fiński napastnik.
Czytaj także:
