I liga: Nowe koszulki! Czyżby pechowe?
Zawodnicy drużyny KS KTH Krynica po raz pierwszy w tym sezonie założyli nowe koszulki, nie przyniosły im one jednak szczęścia, gdyż przegrali z głównym faworytem pierwszej ligi.
Gdy tylko sędzia główny zawodów Przemysław Kępa rzucił krążek na lód goście przystąpili do ataku. Już w 25 sekundzie meczu Bucek Martin wpisał się na listę strzelców. Kibice zgromadzeni na hali, przy Sportowej 5 zmartwili się, że będzie to mecz do jednej bramki, jednak nie zaprzestawali dopingować swoich ulubieńców. Po ok. 5 minutach gry Kateheci próbowali odrabiać straty, lecz do przerwy nie padła już żadna bramka.
Druga tercja rozpoczęła się naprzemian akcjami gości oraz gospodarzy. Na ławkę kar wędrowali zawodnicy jednej jak i drugiej drużyny. Najpierw w 21 minucie 2 minuty otrzymał Obstarczyk Mariusz, a już 3 minuty później błąd popełniła krynicka drużyna mająca na lodzie 6 graczy. Następnie na „odsiadkę” powędrowali jeszcze: Chabior za zahaczanie, ponownie Obstarczyk Mariusz i Myjak wraz z Zubkiem za nadmierna ostrość w grze, a w 33 minucie Bartłomiej Talaga za podcinanie przeciwnika.
W 36 minucie meczu na trybunie zawrzało z radości po tym jak Marcin Papież pokonał stojącego w bramce gości Sebastiana Stańczyka. Radość Katehetów zdołał jednak ostudzić jeszcze przed przerwą Bucek zapisując się tym samym już po raz drugi do protokołu. Tak więc do przerwy było 1:2
"Mineralni" wyszli na trzecią tercje z nadzieją, że szybko odrobią jedną bramkę i będą jeszcze w stanie wygrać ten ciężki mecz. Jednak już w 5 minucie trzeciej tercji Zubek Michał, po podaniu doświadczonego Karela Hornego pokonał krynickiego golkipera. Kilka chwil po tym golu nastąpił prawdziwy rozruch akcji, ale dla sekretarza zawodów, spisującego protokół. W ciągu zaledwie 6 minut aż pięciu krynickich zawodników wylądowało na ławce kar i to nie za byle wyczyn, lecz za grę wysoko uniesionym kijem. Marcin Zabawa otrzymał dodatkowo 10 minut za prowokowanie przeciwnika. Za grę wysokim kijem karę udało się nawet załapać w 51 minucie krynickiemu bramkarzowi. I właśnie dzięki temu osłabieniu, goście znów podwyższyli wynik na 1-4, trzy minuty później dobili Katehetów zdobywając piątą bramką. Minutę przed końcem, rezultat spotkania na 2-5 ustalił Robert Błażowski.
Pomimo przegranej swoich ulubieńców kryniccy kibice pokazali klasę ciągnąc doping do końca oraz urządzając mały pokaz pirotechniczny. Na pochwałę zasługuje również postawa kibiców z Oświęcimia, którzy choć przybyli nie licznie to głośno dopingowali biało-niebieskich. Fani obydwu drużyn byli zgodni, co do postawy sędziów, co wyrazili wspólnie „dopingując” Związek.
Rewanż już jutro. Wszyscy, którzy wybiorą się na lodowisko o godzinie 17.00. Będą świadkami na pewno równie emocjonującego spotkania.
W dzisiejszym meczu nie zagrali:
KTH: Dubel Damian, Rząca Sebastian, Marcin Gurgul.
Unia: Marcin Kwiatek, Łukasz Sękowski, Piotr Szałaśny, Rafał Noworyta.
0 - 1
1 - 1
1 - 2
1 - 3
1 - 4
1 - 5
2 - 5
Kary:
Sędziowali
Składy:
KS KTH:
UNIA:
W innych meczach:
5-2 (0:1; 1:1; 1:3)
4-2 (4:0; 0:1; 0:1)
12-1 (2:1; 4:0; 5:0)
6-3 (2:1; 3:2; 1:0)
wicher
Komentarze