Spotkanie Naprzodu Janów z GKS-em Tychy, które zostało zaplanowane na niedzielę, dojdzie do skutku. – Kwestia niedomówień i zaległości finansowych między spółką akcyjną Naprzód Janów a właścicielem (MOSiR-em) lodowiska „Jantor” została, przynajmniej częściowo, wyjaśniona – informuje „Katowicki Sport”.
Podopieczni Jacka Szopińskiego wrócili do treningów i groźba odwołania najbliższych meczów została oddalona. Ale wciąż istnieje prawdopodobieństwo, że Naprzód nie dokończy rozgrywek.
Za delikatny powiew optymizmu można uznać to, że zawodnicy otrzymali z klubu drobne kwoty. Być może w przyszłym tygodniu dowiemy się, czy sytuacja ekipy z Nałkowskiej się polepszy.
Tymczasem zawodnikiem Naprzodu nie jest już Michaił Syrojeżkin. 22-letni Rosjanin postanowił poszukać sobie nowego klubu. W tym sezonie rozegrał 13 meczów, w których zaliczył 5 asyst.
Do składu po kontuzjach wracają Mateusz Adamus i Maciej Rybak.
Czytaj także: