Jaśkiewicz: Zaczęliśmy popełniać błędy
Zagłębie Sosnowiec przegrało na własnym lodzie z KH Energą Toruń 3:6. Gra sosnowiczan posypała się tuż po tym, jak na „Stadionie Zimowym” zgasła część oświetlenia. – Chyba ta wymuszona przerwa tak źle na nas wpłynęła – wyjaśnił Oskar Jaśkiewicz, defensor Zagłębia.
Podopieczni Grzegorza Klicha w 27. minucie wyszli na prowadzenie po golu Michaiła Syrojeżkina. 77 sekund później wyrównał Michał Kalinowski, ale w 36. minucie byliśmy świadkami niecodziennej sytuacji. Awarii uległo oświetlenie na „Stadionie Zimowym”.
Po uporaniu się z problemem, spotkanie wznowiono. „Stalowe Pierniki” w ciągu niespełna trzech minut strzelili trzy gole i to był kluczowy moment tego spotkania.
– Na gorąco ciężko powiedzieć dlaczego tak się stało. Widocznie wkradło się jakieś rozluźnienie. Wychodzimy i dostajemy dwa szybkie gole, później pozostaje nam tylko gonić ten wynik – mówił Oskar Jaśkiewicz, defensor Zagłębia.
– Mając wynik 1:1 powinniśmy grać od obrony bezpiecznie i czekać na błędy rywala. Niestety to my te błędy zaczęliśmy popełniać i przegraliśmy ten mecz. Mieliśmy jeszcze szanse, by wyrównać niestety to się nam nie udało – dodał.
W trzeciej odsłonie Zagłębie próbowało jeszcze wrócić do meczu. W 46. minucie drugiego gola dla Zagłębia zdobył Jaśkiewicz, który zaliczył też asystę przy trafieniu Jarosława Rzeszutki na 3:4.
W niedzielę ekipa z Sosnowca, która przegrała sześć ostatnich spotkań, udaje się do Sanoka na starcie z Ciarko STS-em.
– Czekamy na to przełamanie. Liczyliśmy, że nastąpi ono w piątek niestety tak się nie stało – zakończył Oskar Jaśkiewicz.
Komentarze