Po dwutygodniowych urlopach hokeiści JKH GKS-u Jastrzębie w poniedziałek wrócili do treningów. Zgodnie z zapowiedziami od razu rozpoczęli zajęcia na lodzie.
– Zajęcia przedpołudniowe poświęciliśmy na zapoznanie się z taflą. Wszak niektórzy nasi zawodnicy z zagranicy mieli kilka miesięcy przerwy w kontakcie z lodem – wyjaśnił Róbert Kaláber, trener JKH.
Mowa tutaj zwłaszcza o nowych zawodnikach, którzy dołączyli do zespołu wiosną i latem. Przypomnijmy, że szefostwo ekipy znad czeskiej granicy pozyskało węgierskiego bramkarza Bence Bálizsa dwóch łotewskich obrońców: Gvido i Eduardsa Jansonsów, a także występujących w ataku Słowaka Josefa Šveca, Litwina Marka Kaleinikovasa, Fina Markusa Korkiakoskiego oraz Łotyszów Raivo Freidenfeldsa i Antonsa Sinegubovsa.
– Po południu postawiliśmy na więcej zajęć z krążkiem. Krótko mówiąc, mamy wszystko pod kontrolą – dodał słowacki szkoleniowiec, który może liczyć na pomoc Rafała Bernackiego oraz Petra Bolka.
Na razie treningi jastrzębian będą dłuższe i spokojniejsze, ale później intensywność zajęć ma wzrastać.
Pierwszy sparing ekipa znad czeskiej granicy rozegra już 4 sierpnia, mierząc się na wyjeździe z HC Frydek-Mistek.
Czytaj także:
