Hokej.net Logo

Kaláber: Cierpliwa praca zatriumfowała nad pieniędzmi

Kaláber: Cierpliwa praca zatriumfowała nad pieniędzmi

To był niezwykle udany sezon dla JKH GKS-u Jastrzębie i trenera Róberta Kalábera. Słowak poprowadził swój zespół do potrójnej korony, czyli mistrzostwa, Pucharu i Superpucharu Polski. – Zdobyliśmy w tym sezonie wszystko, co tylko się dało – zaznaczył.


Szefostwo i sztab szkoleniowy jastrzębskiego klubu pokazali wszystkim na czym polega racjonalne budowanie drużyny. Systematyczna praca z wychowankami i mądre wzmocnienia zatriumfowały nad modelem „tu i teraz”, jakiemu od kilku dobrych sezonów hołdują „Pasy”, które tylko w styczniu tego roku pozyskały siedmiu nowych zawodników.


Jestem szczęśliwy, że uczciwa i cierpliwa praca zatriumfowała nad pieniędzmi. W sporcie nie decydują pieniądze, ale walka, konsekwencja i dobre przygotowanie. Cieszę się, że nasz wspólny wysiłek przyniósł efekty – powiedział wprost Róbert Kaláber.


Trzeba też przyznać, że w tym roku jastrzębianie zbudowali niezwykle ciekawy skład, oparty głównie na Polakach.


Uzupełniliśmy drużynę o wartościowych graczy i zyskaliśmy dzięki temu odpowiednią jakość. Patrik Nechvátal okazał się lepszym bramkarzem niż Ondřej Raszka. Przyszli też snajperzy: Marek Hovorka i Zackary Phillips, którzy mieli za zadanie tworzyć grę – analizował słowacki szkoleniowiec.

Pojawił się też dynamiczny napastnik Roman Rác i dobrze wywiązywał się ze swoich zadań. Z kolei Ēriks Ševčenko był liderem w defensywie, a świetnie spisali się też wychowankowie Mateusz Bryk i Kamil Górny. Ta drużyna miała w swoim składzie też walczaków jak Maciej Urbanowicz i młodych zawodników, którzy każdego dnia chcą być lepsi. Mam tu na myśli Kamila Wałęgę, Kamila Wróbla i Dominika Pasia – dodał.


JKH GKS Jastrzębie przeszedł przez fazę play-off jak burza. Wygrał 12 z 14 spotkań i pewnie sięgnął po tytuł mistrzowski. W decydującym spotkaniu pokonał Comarch Cracovię 3:2, a zwycięskiego gola na 91 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry zdobył Jiří Klimíček.


Pierwsza tercja była w naszym wykonaniu bardzo dobra, ale potem chyba byliśmy już myślami gdzie indziej. Tak, czy inaczej byliśmy lepszą drużyną, ale przestaliśmy grać prosty hokej. Zaczęliśmy zbyt dużo kombinować i to trochę się na nas zemściło. W końcówce uśmiechnęło się do nas szczęście – zakończył.


Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe