Kaláber: Nie graliśmy swojego hokeja
Reprezentacja Polski z kompletem zwycięstw i punktów wygrała Baltic Challenge Cup. W swoim ostatnim meczu biało-czerwoni po twardym i zaciętym boju pokonali Estonię 5:3. Jak to spotkanie ocenił szkoleniowiec Polski, Róbert Kaláber?
Wczoraj kadra Polski rozbiła wysoko studencką reprezentację Łotwy 9:0, co negatywnie wpłynęło na Polaków patrząc na spotkanie z Estonią.
– Zawsze jest tak, że po wysokiej wygranej jest tak zwany ból brzucha – wyjaśnił Róbert Kaláber.
Pretensje można mieć przede wszystkim do pierwszej formacji, która była złożona z liderów i jej zadaniem było przesądzenie o losach spotkania, a trzeba przyznać, że dzisiejszy mecz im nie wyszedł.
– Dzisiejszy mecz nie wyszedł naszym liderom, którzy byli odpowiedzialni za zdobywanie bramek. Ale cała drużyna zaprezentowała siłę – przyznał słowacki trener.
Przełomowym momentem spotkania była 3. bramka dla polskiego zespołu, którą zdobył Krzysztof Maciaś, zaskakując golkipera Estonii strzałem po lodzie przy słupku od zakrystii.
– Dziś nie graliśmy swojego hokeja. Wydaje mi się, że po trzeciej bramce chłopcy zrozumieli, że ten mecz sam się nie wygra. Ta bramka w końcu zmobilizowała nasz młody zespół do gry, a chłopcy pokazali charakter – zaznaczył.
Polacy jednak dzięki dzisiejszej wygranej mogą świętować pierwsze miejsce w Baltic Challenge Cup, lecz trener na pewno może z niego wyciągnąć sporo wniosków.
– Po tym turnieju mamy dużo wniosków i materiałów do analiz. Za miesiąc spotykamy się na zgrupowaniu w Katowicach i wyjeżdżamy na turniej do Francji. Spora część zawodników swoją pracą zasłużyła na kolejne powołanie – zakończył 53-letni szkoleniowiec.
Komentarze
Lista komentarzy
emeryt
Trener Kalaber to najlepsze co sie mogło tej kadrze przydarzyć
Patrick Albert Dole
Kalaber jest dobry!