Kaláber o selekcji przed MŚ IA. "Będziemy brać pod uwagę każdy detal"

Po dwóch meczach z Łotwą selekcjoner naszej kadry Róbert Kaláber zdecydował się na roszady w kadrze. W rozmowie z naszym portalem opowiedział o zmianach, a także o planach na dalszą część zgrupowania reprezentacji.
Przypomnijmy, że biało-czerwoni wrócili z Rygi z jednym zwycięstwem (5:3) i jedną porażką (0:2). Nasz zespół na tle silnego rywala, występującego na co dzień w Elicie, zaprezentował się z naprawdę dobrej strony. Owszem zdarzały mu się słabsze momenty, ale należy pamiętać, że to dopiero początek przygotowań.
Pierwsza selekcja
Po meczach z Łotyszami opiekun kadry zrezygnował z usług sześciu zawodników. Na turniej do Nottingham nie pojadą bramkarz Kamil Lewartowski, obrońca Bartosz Florczak, napastnicy Krzysztof Maciaś, Jan Sołtys, Łukasz Krzemień oraz Sebastian Brynkus.
– Chciałbym podziękować za podejście tym wszystkim zawodnikom, z których musieliśmy na razie zrezygnować. Myślę, że dla nich była to nowa szkoła i doświadczenie na następne etapy kariery. Są to perspektywiczni zawodnicy, na których w przyszłości liczymy – wyjaśnił Róbert Kaláber, selekcjoner "Orłów".
Wielu kibiców zastanawiało się, dlaczego w kadrze zabrakło Krzysztofa Maciasia, który niedawno podpisał kontrakt z seniorską drużyną HC Vítkovice Ridera.
– To niewątpliwie utalentowany zawodnik, ale w tym turnieju potrzebujemy napastników z większym doświadczeniem. Czekają nas ciężkie mecze, a Krzysiek ma jeszcze pewne naleciałości z juniorskiego hokeja – zaznaczył główny trener biało-czerwonych.
Dołączą finaliści
W Wielkanocny Poniedziałek rozpocznie się druga część zgrupowania przed Mistrzostwami Świata Dywizji IA, które odbędą się w Notttingham. Zwieńczeniem konsultacji szkoleniowej będą mecze kontrolne ze Słowenią i Węgrami, które wyłonią ostateczną kadrę na Mistrzostwa Świata IA w Nottingham.
W poniedziałek na zgrupowaniu kadry pojawią się gracze, którzy uczestniczyli w finale play-off Polskiej Hokej Ligi. Są nimi zawodnicy GKS-u Katowice: John Murray, Patryk Wajda, Maciej Kruczek, Grzegorz Pasiut i Bartosz Fraszko, a także występujący w GKS-ie Tychy Bartosz Ciura, Bartłomiej Jeziorski, Radosław Galant oraz Filip Komorski. Po urazach do zespołu mają dołączyć Damian Kapica i Patryk Wronka.
– Zobaczymy jak Damian i Patryk wyglądają, bo nie są w stu procentach zdrowi. Obaj wyrazili zainteresowanie i chęć gry w Mistrzostwach Świata i mam nadzieję, że będą w takim stanie, aby zagrać – zaznaczył słowacki szkoleniowiec.
– Niemniej musimy wraz z lekarzami i fizjoterapeutami sprawdzić, na ile te kontuzje pozwolą im grać. Obaj będą z nami trenować i grać mecze towarzyskie. Wtedy podejmiemy konkretną decyzję, czy będą w stanie zagrać pięć meczów w siedem dni na turnieju w Nottingham. To maraton. Chcemy zminimalizować ryzyko, że ktoś w trakcie turnieju nam odpadnie – dodał.
Zagraniczny tercet
Sztab szkoleniowy naszej kadry będzie miał do dyspozycji pięć ataków. Na razie na liście powołanych nie ma trzech zawodników, którzy w ligach zagranicznych rywalizują w fazie play-off. Są to Aron Chmielewski (HC Oceláři Trzyniec), Paweł Dronia (Ravensburg Towerstars) i Damian Tyczyński (HK VITAR Martin).
– Z Chmielewskim, Dronią oraz Tyczyńskim mamy 28 zawodników z pola, z których wybierzemy drużynę na mistrzostwa. Najpierw zagramy ze Słowenią, później w domu z Węgrami, w tym meczach sprawdzimy przydatność do reprezentacji wszystkich gracy. Po nich zdecydujemy, jaki finalnie wybierzemy skład na turniej w Nottingham – wyjaśnił trener Kaláber.
Oczywiście dużo zależeć będzie od tego, kiedy sezon zakończy ten "zagraniczny tercet".
– Będziemy reagować i mamy kilka wariantów. Jeśli odpadną, będą zdrowi i będą chętni, to liczymy na nich. Jeśli natomiast będą grali dalej finał, to będziemy sprawdzać jak wygląda nasza sytuacja kadrowa, w ataku czy obronie – zwrócił uwagę 53-letni Słowak.
Sztab szkoleniowy będzie musiało wtedy rozważyć, czy jest sens czekać na któregoś z zawodników.
– Mamy 25 zawodników i tych trzech, którzy są w rytmie meczowym. Będziemy brać pod uwagę każdy detal, również kontuzje, które mogą się przydarzyć Wtedy będziemy reagować choć może być problem, bo oprócz JKH żadna drużyna już nie trenuje – zakończył Róbert Kaláber.
Komentarze
Lista komentarzy
Luque
Zupełnie nie rozumiem dlaczego nie zostawiamy najzdolniejszego juniora w kadrze... kiedyś Płachta to samo zrobił Łyszczarczykowi, kiedy ten miał szansę na draft...
Karmel
Panie trenerze z całym szacunkiem do niektórych starszych zawodników którzy maja problemy z jazdą na łyżwach to Maciaś bije na głowę jeśli chodzi o technikę jazdy.