JKH GKS Jastrzębie w hitowym starciu 30. kolejki pewnie pokonał GKS Katowice 5:2. Jednym z architektów tego zwycięstwa był Mark Kaleinikovas, który w tym meczu dołożył do swojego bilansu trzy oczka. 24-letni Litwin po meczu podzielił się z nami spostrzeżeniami, dotyczącymi tego pojedynku.
– Graliśmy twardo, do tego dobrze jeździliśmy na łyżwach i dużo strzelaliśmy na bramkę rywala. Radziliśmy sobie dobrze, również podczas gier w przewadze – przeanalizował litewski napastnik.
Jastrzębianie już w pierwszej tercji dwukrotnie pokonali Johna Murraya i tym samym kroku wykonali milowy krok w stronę zwycięstwa w tym spotkaniu.
– Dużo jeździliśmy na łyżwach i przechwytywaliśmy krążków, żeby potem móc kontrolować go w tercji ofensywnej i grać swój hokej – dodał 24-letni skrzydłowy.
Losy tego spotkania ważyły się w drugiej tercji, w której to goście wypracowali sobie pokaźną zaliczkę, katowiczanie starali się odrobić straty, jednak zaledwie 17 sekund po zdobyciu pierwszej bramki GKS-u, znów trafieniem odpowiedział Mark Kaleinikovas.
– Nie wiem czy moja druga bramka, którą strzeliłem na 4:1 była kluczowym momentem spotkania, na pewno pomogła drużynie. Ja tylko grałem swój hokej, fajnie że wyszło – przyznał napastnik pochodzący z Kowna.
W trzeciej tercji zawodnicy z Jastrzębia kontrolowali przebieg spotkania i pewnie doprowadzili je do zwycięskiego końca.
– Myślę, że to był udany mecz w naszym wykonaniu i cieszymy się ze zwycięstwa – zakończył sympatyczny zawodnik JKH.
Kolejnej szansy na zwycięstwo JKH GKS Jastrzębie poszuka już w niedzielę w Sosnowcu z miejscowym Zagłębiem. Początek starcia na “Stadionie Zimowym” w niedzielę o nietypowej godzinie, bo już o 14:30.
Czytaj także:
