Kamil Wałęga wrócił do gry po kontuzji i od razu strzelił gola w meczu derbowym. Drużyna Polaka jednak poniosła porażkę, a mecz rozstrzygnął zawodnik znany z występów w naszej ekstraklasie.
Polak pojawił się dziś na tafli w spotkaniu MHk 32 Liptowski Mikułasz z HK Poprad w słowackiej Tipos extralidze. Był to jego pierwszy występ od 31 stycznia, gdy doznał uszkodzenia więzadła w spotkaniu z HC Koszyce.
W 28. minucie dzisiejszych podtatrzańskich derbów Wałęga zdobył gola dającego jego drużynie prowadzenie 2:1. Najpierw zagrał krążek do Lukáša Handlovskiego, a gdy ten został zatrzymany, reprezentant Polski wykończył akcję skuteczną dobitką.
Było to jednak pierwsze i ostatnie prowadzenie jego drużyny w tym spotkaniu. Później jeszcze dwukrotnie na swoje prowadzenie wychodzili goście z Popradu, którzy ostatecznie zwyciężyli 4:3. O ich wygranej zdecydował gol zdobyty w 49. minucie przez byłego gracza Cracovii, a obecnie kapitana HK Poprad Patrika Svitanę. Po bramce i asyście dla zwycięzców zanotowali: Oldrich Kotvan, Olli Vainio i Tomáš Záborský.
Wałęga wystąpił na środku pierwszego ataku swojego zespołu. Grał przez 16 minut i 10 sekund. Gola zdobył swoim jedynym celnym strzałem w meczu, a zaliczył też +1 w statystyce +/-. Stanął do 11 wznowień, z których wygrał 5.
22-letni środkowy punktował już w 7. swoim meczu z rzędu, ponieważ przed przymusową przerwą miał serię 6 spotkań ze zdobytym punktem. Zdobywał punkty w 9 z 10 ostatnich występów ligowych. Po 39 spotkaniach w obecnych rozgrywkach ligowych ma na koncie 8 goli i 16 asyst.
Jego zespół ma 52 punkty i zajmuje przedostatnie, 11. miejsce w tabeli Tipos extraligi ze stratą 5 "oczek" do pozycji 10., dającej prawo gry w kwalifikacjach do play-off. W swoim kolejnym meczu we wtorek zmierzy się na wyjeździe z HC Koszyce.
MHk 32 Liptowski Mikułasz - HK Poprad 3:4 (1:1, 2:2, 0:1)
0:1 Vainio - Záborský - Kotvan 11:38
1:1 Ventelä - Kriška 18:58
2:1 Wałęga - Handlovský 27:54
2:2 Záborský 28:50 (w osłabieniu)
2:3 Kotvan - Vainio 33:49
3:3 Vankúš - Novajovský - Kuru 35:32
3:4 Svitana - Špirko - Peresuńko 48:07
Strzały: 23-39.
Minuty kar: 8-12.
Widzów: 1 300.
Czytaj także: