Hokej.net Logo

Kamil Wałęga znów strzelił. Patent na wielkie firmy

Kamil Wałęga (Vlci Żylina)
Kamil Wałęga (Vlci Żylina)

Kamil Wałęga strzelił kolejnego gola w rozgrywkach słowackiej ekstraligi. Zarówno Polak, jak i jego zespół, najwyraźniej mają w tym sezonie patent na największe firmy słowackiego hokeja.

Zespół Vlci Żylina, w którym występuje wypożyczony z Oceláři Trzyniec Wałęga, w odstępie 2 dni zmierzył się z pochodzącymi z dwóch największych słowackich miast najbardziej utytułowanymi klubami swojej ligi, które po 9 razy sięgały po mistrzostwo kraju.

W piątek wygrał 6:2 z HC Koszyce, a dziś przed własną publicznością zwyciężył 3:2 w spotkaniu ze Slovanem Bratysława. Wałęga w tym pierwszym meczu zdobył gola i zaliczył asystę, a dziś ponownie trafił do siatki. W 3. minucie otworzył wynik spotkania strzałem w górny róg bramki Fina Henriego Kiviaho.

W 10. minucie jego zespół prowadził już 2:0, ale później dał się dogonić, a końcówka meczu miała dramatyczne okoliczności. Slovan przegrywał 1:2, a Żylina grała w osłabieniu po karze dla jej ofensywnego lidera Nicka Jonesa. Przyjezdni wycofali bramkarza i w grze 6 na 4 w polu w ostatniej sekundzie trzeciej tercji doprowadzili do remisu i dogrywki.

Ale ostatnie słowo należało do drużyny Wałęgi. Jones w dogrywce zrehabilitował się za swoją karę i przeprowadził rajd, po którym wyłożył krążek Jakubowi Koleničowi, a ten trafił do siatki i dał gospodarzom zwycięstwo. Oprócz Wałęgi i Koleniča gola dla zwycięzców zdobył Rosjanin Aleksandr Awcin.

"Wilki", które są beniaminkiem słowackiej extraligi i zajmują w tabeli 9. miejsce, wygrały w tym sezonie wszystkie 6 meczów rozegranych przeciwko Slovanowi i HC Koszyce.

- Myślę, że każdy jest bardziej pobudzony przeciwko Koszycom albo Slovanowi. To nam też pomaga, bo to są wielkie drużyny. Może to dlatego idzie nam pod względem wyników tak dobrze w tych meczach - mówił jeszcze przed dzisiejszym spotkaniem Kamil Wałęga w rozmowie z oficjalną stroną internetową swojego klubu.

On sam w 3 spotkaniach ze Slovanem w tym sezonie strzelił 2 gole i zaliczył 2 asysty, a taki sam punktowy dorobek uzyskał w 2 meczach z Koszycami.

Dziś wystąpił w pierwszym ataku zespołu z Żyliny. Oddał 3 strzały na bramkę i zaliczył +1 w statystyce +/-. Po 23 meczach obecnych rozgrywek słowackiej ligi ma na koncie 9 goli i 8 asyst, a więc niemal połowę, bo 9 z 17 "oczek", zdobył w meczach ze Slovanem i Koszycami. Zaliczył też jedną asystę w 3 spotkaniach Pucharu Kontynentalnego, a do tego grał bez punktów w 2 meczach Pucharu Słowacji i w 4 Hokejowej Ligi Mistrzów oraz jednym czeskiej extraligi w barwach Oceláři Trzyniec.

Dzisiejszy gol był 30. zdobytym przez Wałęgę w najwyższej klasie rozgrywkowej Słowacji. Ponadto w 111 występach zaliczył 32 asysty.

Jego drużyna awansowała dziś na 8. miejsce w 12-zespołowej ligowej tabeli. Choć teraz słowacka liga udaje się na przerwę reprezentacyjną, to akurat Vlci Żylina w najbliższy piątek mają do rozegrania zaległy mecz. Na wyjeździe zmierzą się z zajmującą 3. pozycję rewelacją rozgrywek HC Bańska Bystrzyca

Vlci Żylina - Slovan Bratysława 3:2 (2:0, 0:0, 0:2, 1:0)
1:0 Wałęga - Fejes - Korenčík 2:43
2:0 Awcin - Tourigny - Jones 9:14 (w przewadze)
2:1 Hoelscher - Ortega - Acolatse 47:52
2:2 Takáč - Minárik - Pecararo 59:59 (w przewadze, bez bramkarza)
3:2 Kolenič - Jones - Korenčík 63:39
Strzały: 46-29.
Minuty kar: 14-10.
Widzów: 2 677.

Z kolei zajmujący przedostatnie miejsce w ligowej klasyfikacji zespół HK 32 Liptowski Mikułasz, w którym występuje Aron Chmielewski, sensacyjnie rozbił dziś na własnym lodzie 6:0 mistrza Słowacji i dotychczasowego wicelidera Słowacji HK Nitra. Polski skrzydłowy zagrał w drugim ataku, oddał 5 strzałów na bramkę, ale nie punktował. Otrzymał z kolei w drugiej tercji karę mniejszą za uderzanie.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 0

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe