Damian Kapica był jednym z architektów zwycięstwa Comarch Cracovii nad GKS-em Tychy 5:2. 28-letni skrzydłowy dwukrotnie wpisał się na listę strzelców, a jego trafienie otworzyły i zamknęły wynik spotkania.
– Nie był to perfekcyjny mecz w naszym wykonaniu, ale muszę powiedzieć, że każdy z nas dobrze wykonał swoją robotę. Jakie elementy przesądziły o naszej wygranej? Wydaje mi się, że realizowanie założeń taktycznych, konsekwentna gra w obronie i dobre początki każdej z tercji – wyjaśnił „Kapi”.
Podkreślił też, że jego zespół pokonując trójkolorowych na ich terenie, wykonał już plan minimum na ten dwumecz.
– Cieszymy się z tego zwycięstwa. Przynajmniej raz musieliśmy tutaj wygrać, by móc myśleć o zwycięstwie w tej serii. Niemniej w drugim meczu również będziemy chcieli zagrać swój hokej. Przede wszystkim musimy zagrać bezpiecznie w tyłu – zaznaczył Damian Kapica.
28-letni skrzydłowy jest prawdziwym asem w talii Rudolfa Roháčka, bo niezależnie od tego, w której formacji występuje jest bardzo produktywny. Początkowo czeski szkoleniowiec ustawiał Kapicę w ataku z Davidem Goodwinem oraz Darcym Murphym. Teraz występuje on u boku Jewgienija Sołowjowa i Jeremy’ego Welsha.
– Z każdym zawodnikiem trzeba znaleźć nić porozumienia i realizować to, czego oczekuje od nas trener. To jest w tym sporcie najważniejsze – powiedział Damian Kapica.
Czytaj także:
