Hokej.net Logo

KHL ogłasza niezależność od IIHF. Putin podjął decyzję

Obraz z meczu Mietałłurg Magnitogorsk-Łokomotiw Jarosław w finale KHL 2024 (z lewej) / Władimir Putin
Obraz z meczu Mietałłurg Magnitogorsk-Łokomotiw Jarosław w finale KHL 2024 (z lewej) / Władimir Putin

Liga KHL zamierza całkowicie wyłączyć się spod jurysdykcji Międzynarodowej Federacji Hokeja na Lodzie (IIHF). Taki będzie efekt decyzji podjętej w czwartek przez Władimira Putina. Może to spowodować dalszą eskalację sporu strony rosyjskiej z IIHF, a także zamieszanie na rynku transferowym.

Putin podpisał w czwartek przyjętą wcześniej przez rosyjski parlament ustawę, która wzmacnia uprawnienia profesjonalnych rosyjskich lig sportoywch, dając im m.in. możliwość prowadzenia rozgrywek niezależnie od krajowych, a także międzynarodowych związków sportowych.

Nowe prawo pozwala ligom samodzielnie przygotowywać i akceptować regulaminy rozgrywek, ale także tworzyć własne zasady transferowe. Zgodnie z zapisami, kluby ligowe nie muszą uzyskiwać kart transferowych, by liga zatwierdzała pozyskanych przez nie graczy do rozgrywek.

KHL już na początku lipca, gdy ustawa została przyjęta przez rosyjską Dumę (niższa izba parlamentu Rosji), wydała oświadczenie, zapowiadające, jak będzie wyglądało prowadzenie rozgrywek po wejściu w życie ustawy.

Liga zwróciła się wtedy od razu do rosyjskiego krajowego związku hokejowego, czyli Federacji Hokeja Rosji (FHR), o rozwiązanie zawartej między obiema stronami, a obowiązującej do przyszłego roku umowy, na mocy której FHR udzieliła KHL upoważnienia do wyłaniania mistrza Rosji.

Od 2008 roku, gdy powstała KHL, miała ona status otwartych mistrzostw Rosji na mocy porozumienia z FHR.

Zgodnie z nową ustawą, umowa nie jest już potrzebna, ponieważ KHL może organizować krajowe mistrzostwa samodzielnie, bez zgody krajowego związku.

I rzeczywiście zaraz po ogłoszeniu, że Putin podpisał ustawę, FHR wydała komunikat, że umowa zostanie rozwiązana z datą 1 sierpnia. W gestii FHR pozostaną rozgrywki mistrzowskie kobiet, a także drużyn młodzieżowych.

FHR będzie także nadal odpowiadać za wszystkie reprezentacje kraju. Rosja w tej chwili nie jest dopuszczona do rozgrywek międzynarodowych, ale rozgrywa w różnych formatach mecze towarzyskie, głównie z Białorusią i czasem z Kazachstanem.

Zgodnie z nową ustawą profesjonalna liga musi uwzględnić potrzeby reprezentacji w swoim kalendarzu, zawrzeć w nim przerwy na czas gry kadry i zwalniać sportowców na zgrupowania.

Całej sprawy ogłoszenia niezależności KHL od międzynarodowej i krajowej federacji trudno nie odczytywać w kontekście skomplikowanych relacji Rosji z międzynarodowymi federacjami sportowymi. W przypadku hokeja problemem po rosyjskiej agresji na Ukrainę jest nie tylko wykluczenie drużyn narodowych z Mistrzostw Świata, ale także spór o uznawanie kontraktów.

Zarówno KHL, jak i Federacja Hokeja Rosji całkowicie zignorowały IIHF w sprawie Iwana Fiedotowa. Wybrany przez Philadelphia Flyers w drafcie NHL bramkarz grał w ostatnim sezonie w rozgrywkach KHL w barwach CSKA Moskwa, mimo że podpisał wcześniej kontrakt z "Lotnikami".

W 2022 roku, gdy Fiedotow przygotowywał się do wylotu do Stanów, został aresztowany w Rosji i oskarżony o próbę uniknięcia służby wojskowej, a następnie karnie skierowany do jednostki wojskowej.

Po odbyciu rocznej służby, która sprawiła, że stracił cały sezon 2022-23, podpisał kontrakt z wojskowym klubem CSKA Moskwa i został zatwierdzony do gry w KHL. Rosjanie uznali bowiem, że jego wcześniej podpisany kontrakt z Flyers nie obowiązuje, ponieważ zaraz po rosyjskiej agresji na Ukrainę NHL zawiesiła stosowanie porozumienia z KHL, które regulowało wzajemne relacje obu lig w zakresie uznawania kontraktów.

IIHF po analizie dokumentów stanęła jednak po stronie NHL i stwierdziła, że Fiedotow nie ma prawa występować w CSKA Moskwa. Rosyjski klub został ukarany zakazem transferowym, a hokeistę zawieszono.

Mimo to, Fiedotow zagrał w 49 spotkaniach KHL, zanim klub CSKA rozwiązał z nim swoją umowę, co pozwoliło mu wyjechać za ocean, gdzie zdążył w ostatnim sezonie zagrać w 3 spotkaniach NHL.

IIHF w maju nałożyła na Federację Hokeja Rosji karę w wysokości miliona franków szwajcarskich za umożliwienie bramkarzowi gry, które było - wg międzynarodowej federacji - złamaniem międzynarodowych regulacji transferowych. FHR odwołała się od tej decyzji do Sportowego Sądu Arbitrażowego w Lozannie, gdzie sprawa oczekuje obecnie na rozpatrzenie.

Nowa rosyjska ustawa może doprowadzić do większej liczby podobnych przypadków. Co prawda nie zezwala ona rosyjskim klubom na zatrudnianie zawodników mających ważne umowy z innymi zespołami, ale i Fiedotow według IIHF taką miał.

Fakt, że KHL i kluby nie będą musiały uzyskać od związku karty transferowej, by zatwierdzić pozyskanych graczy, może spowodować, że w lidze powstanie obieg transferowy odrębny od tego międzynarodowego.

Można się spodziewać, że gdyby doszło do kolejnych przypadków podobnych do tego z Fiedotowem, IIHF nakładałaby zawieszenia, które według nowego rosyjskiego prawa nie dotyczyłyby KHL. Obowiązywałyby jednak w innych ligach i rozgrywkach międzynarodowych.

Na razie nie jest jednak jasne, jak IIHF podejdzie do ostatecznego wypowiedzenia jej posłuszeństwa przez KHL.

- Otrzymaliśmy od Federacji Hokeja Rosji mejla z informacją o sytuacji, ale żadnych oficjalnych dokumentów nie dostaliśmy - skomentował w czwartek prezydent IIHF Luc Tardif dla rosyjskiej agencji informacyjnej TASS.

Przed dwoma tygodniami, po przyjęciu ustawy przez niższą izbę rosyjskiego parlamentu, Francuz odnosił się także do sprawy Fiedotowa, przypominając, że zmiana rosyjskich przepisów na nią nie wpłynie.

- Naszym członkiem jest FHR, a nie KHL. Proces dyscyplinarny trwa, a KHL w przyszłości może robić co chce. Rosyjskie ustawodawstwo może się zmienić, ale to, co zostało zrobione wcześniej pod przepisami IIHF, jest aktualne - mówił szef międzynarodowego hokeja cytowany przez rosyjską agencję informacyjną RIA Nowosti.

Sytuacja po wejściu w życie nowej rosyjskiej ustawy może zresztą budzić wątpliwości co do zgodności ze statutem IIHF, który m.in. określa obowiązki krajowych związków hokejowych.

Zgodnie z nim krajowy związek członkowski IIHF ma obowiązek "utrzymywać pełną kontrolę i zarządzanie hokejem pod swoją jurysdykcją w swoim kraju, w tym bez ograniczeń kontrolę nad swoimi krajowymi rozgrywkami i zapewnić, że jego składowe ciała, ligi, kluby, zawodnicy, członkowie, działacze i każda inna osoba lub ciało powiązane czymkolwiek i jakkolwiek, są pod ostatecznym i wiążącym władztwem IIHF".

Prezydent KHL Aleksiej Morozow jeszcze przed podpisaniem ustawy przez Putina stwierdził, że liga nie odłącza się od Federacji Hokeja Rosji, ale nie ukrywał, że zamierza być całkowicie niezależna od IIHF, a ruch ten nazwał "depolityzacją sportu w Rosji".

- Wiele międzynarodowych federacji odsuwa teraz rosyjskich sportowców i nasze reprezentacje od udziału w międzynarodowych rozgrywkach. Opuszczając strefę wpływów IIHF będziemy bardziej niezależni w decyzjach i promocji naszego sportu w kraju i na świecie - skomentował dla telewizji Match TV. - Wyjdziemy spod jurysdykcji IIHF i pójdziemy w swoją stronę.

Czytaj także:

Liczba komentarzy: 2

Komentarze

Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Zaloguj się do swojego konta!
Lista komentarzy
  • szop
    2024-07-26 14:07:13

    no i czesc :) idzcie sobie gdzie tylko chcecie

  • Unior
    2024-07-26 21:18:58

    Możecie iść sobie nawet do diabła.

© Copyright 2003 - 2025 Hokej.Net | Realizacja portalu Strony internetowe