Klich: Wielka szkoda
Drużyna Zagłębia Sosnowiec piątkową porażką z Re-Plast Unią Oświęcim zakończyła sezon 2020/2021. – Szkoda tym bardziej gdyż widać, że drużyna zrobiła postęp i grała dobrze w tym nowym roku – zaznaczył Grzegorz Klich, trener sosnowiczan.
Po ostatnich wynikach chyba wszyscy żałujecie, że to już koniec?
Grzegorz Klich: Na pewno szkoda, że ten sezon tak szybko kończy się dla Zagłębia. Szkoda tym bardziej gdyż widać, że drużyna zrobiła postęp i grała dobrze w tym nowym roku. Myślę, że gdybyśmy grali w play-offach to na pewno nie bylibyśmy drużyną do tzw. bicia. Przegrany jest sezon, gdyż nie awansowaliśmy dalej.
Czego zabrakło?
– Budowaliśmy w tym sezonie coś nowego. Można porównać to do założenia firmy, gdzie na początku trzeba zainwestować żeby później przyniosła dochód. Mam nadzieję, że w przyszłości budżet Zagłębia będzie lepszy i uda się w Sosnowcu zostawić zawodników, których chcemy by w dalszym ciągu dla nas grali. Uważam, że nasz pierwszy atak jest jednym z silniejszych w naszej lidze. Za zawodnikami przemawiają statystyki po sezonie zasadniczym. Gdybyśmy ich mieli od początku to śmiało mogę stwierdzić, że czekalibyśmy teraz na pierwszą rundę play-off. Często traciliśmy punkty przegrywając minimalnie i tych punktów brakło. Przytrafiła nam się długa seria porażek i morale drużyny spadło.
Jak trener podsumuje ostatnie spotkanie ligowe?
– Szkoda, że nie zakończyliśmy tego sezonu, jednak w pojedynku z Unią zabrakło nam szczęścia i na pewno sił, gdyż mecz z Tychami dużo nas kosztował. Dobrze graliśmy krążkiem, były dobre strzały jednak zabrakło mocy.
Co dalej z drużyną?
– Plan na teraz jest następujący. Do wtorku włącznie zawodnicy mają wolne, w środę spotykamy się na lodzie. Do końca marca planujemy treningi na lodzie. Powoli będziemy wkraczać w etap roztrenowania i dużo zależy również od tego do kiedy będzie lód.
Zostaniecie w pełnym składzie?
– Aleksandr Rodionow poprosił już o rozwiązanie kontraktu, gdyż chciałby już wrócić do rodziny. Prawdopodobnie w niedzielę już wróci do domu. Jeszcze nie wiemy czy w przyszłości będzie również z nami. Ja osobiście bardzo bym sobie tego życzył, gdyż był to nasz najlepszy obrońca defensywny. Dobrze rozgrywał przewagi i mimo że nie jest to zawodnik, który strzela w przewagach to jego bramka dała nam zwycięstwo nad GKS Tychy.
Komentarze