Klich: Wyciągnęliśmy wnioski
Hokeiści Zagłębia Sosnowiec przegrali na własnym lodzie z JKH GKS-em Jastrzębie 1:2, choć mieli okazję na zgarnięcie pełnej puli.
Sosnowiczanie we wtorek wysoko przegrali z GKS-em Tychy 1:8, więc w starciu z jastrzębianami starali się uniknąć podobnego scenariusza. Skupili się przede wszystkim na uważnej grze w destrukcji.
– Wyciągnęliśmy wnioski po wtorkowej porażce w Tychach i graliśmy bardziej asekuracyjnie. Pilnowaliśmy tyłu i szukaliśmy swoich sytuacji po kontrach. One były o czym świadczą chociażby rzuty karne. Niestety, aby myśleć o punktach chociaż jeden z nich trzeba wykorzystać. Dobrze graliśmy osłabienia, mieliśmy trzy przewagi i jeden gol wpadł właśnie z niej – ocenił Grzegorz Klich, szkoleniowiec Zagłębia.
Mimo nadarzających się okazji Zagłębie nie zdołało doprowadzić do remisu, tracąc bramkę po rzadko spotykanej sytuacji. Martin Kasperlík uderzył z powietrza i nabił Michała Czernika.
– Przyznam szczerze, że nie do końca widziałem tą bramkę i spokojnie obejrzymy ją na analizie wideo. Szkoda, gdyż z przebiegu całego spotkania wydaje mi się, że na chociażby jeden punkt w pełni zasłużyliśmy. Po takim meczu ta drużyna mogłaby się podnieść – wyjaśnił trener sosnowiczan.
Ekipa Zagłębia w niedzielę zmierzy się na wyjeździe z Comarch Cracovią, która wygrała ostatnich pięć ligowych meczów.
Komentarze