Koniec przerwy reprezentacyjnej. Na początek hit – zapowiedź 20. kolejki PHL
Nadszedł czas, aby powrócić do rozgrywek Polskiej Hokej Ligi po międzynarodowej przerwie przeznaczonej na mecze reprezentacji. 20. kolejkę rozpoczniemy z wysokiego „C”, bo od starcia urzędującego mistrza Polski z obecnym liderem. GKS Katowice podejmie Re-Plast Unię Oświęcim i to spotkanie może być niezwykle istotne dla układu tabeli.
Starcia finalistów poprzedniego sezonu nie trzeba szczególnie zapowiadać. Te ekipy stoczyły wtedy bój o złote medale, które już po czterech meczach – jak najbardziej zasłużenie – zawisły na szyjach katowiczan.
W tegorocznych rozgrywkach drużyny mierzyły się ze sobą dwukrotnie. Jedno zwycięstwo odniosła w nich GieKSa, wygrywając 4:1, natomiast drugi mecz padł łupem Unii 6:2.
Oba zespoły mają wiele atutów i obecnie przebywają na zwycięskiej ścieżce. W tej chwili pozycja lidera Polskiej Hokej Ligi należy do Unii, która ma nad ekipą ze stolicy województwa śląskiego punkt przewagi. Sęk w tym, że podopieczni Jacka Płachty rozegrali do tej pory o dwa spotkania mniej. Jeśli dziś zwyciężą w dowolnej konfiguracji, będziemy świadkami przetasowania na fotelu lidera.
– Czeka nas starcie z bardzo silną, ukierunkowaną na atak drużyną, dlatego postaramy się zrobić wszystko, by przygotować się do rywalizacji na naszym lodzie jak najlepiej i przez cały mecz realizować naszą taktykę – zaznaczył Brandon Magee, jeden z liderów mistrzów Polski.
Liderzy statystyk
Warto zaznaczyć, że katowiczanie wygrali pięć ostatnich meczów z rzędu, a ich mocną stroną jest dyscyplina taktyczna. Płynnie przechodzą z obrony do ataku i potrafią niesamowicie skutecznie rozbić ataki rywali. Do tej pory stracili najmniej bramek w lidze (26) i najrzadziej spośród wszystkich ekip odwiedzają ławkę kar (120 minut). GieKSa świetnie radzi sobie też w przewagach - w tym elemencie zdobyła już 18 goli i może pochwalić się najlepszą skutecznością w PHL, wynoszącą aż 25,4 procent.
Inna sprawa to indywidualności. Katowiczanie mają w swoim składzie Johna Murraya, który znakomicie zna swój bramkarski fach, a siłą napędową ofensywnych poczynań jest atak Bartosz Fraszko – Grzegorz Pasiut – Brandon Magee, który zdobył do tej pory aż 26 bramek. „Fracho” z 27 punktami jest liderem klasyfikacji kanadyjskiej.
Cztery zwycięstwa z rzędu mają na swoim koncie oświęcimianie, jednak styl ostatnich dwóch wygranych z Zagłębiem Sosnowiec (2:1) i Tauron Podhalem Nowy Targ (5:4 d.) pozostawił wiele do życzenia.
– Chcemy zagrać „swoje”, czyli to, co potrafimy najlepiej. W przerwie reprezentacyjnej nasz zespół mógł ciężej popracować i zapomnieć o dwóch ostatnich meczach, które były gorsze w naszym wykonaniu – zaznaczył Łukasz Krzemień, środkowy biało-niebieskich.
Mimo to Unia jest w tym sezonie drużyną, która do tej pory zdobyła najwięcej bramek (73) i może pochwalić się najwyższą skutecznością strzałów (11,3 %) oraz najlepszym procentem bronienia osłabień (89,2 %).
Trzeba też dodać, że liderem klasyfikacji strzeleckiej jest Krystian Dziubiński, który zdobył do tej pory 13 bramek. W pierwszej dziesiątce klasyfikacji kanadyjskiej oprócz „Dziubka” (20 „oczek”) są też dwaj inni zawodnicy ekipy z grodu nad Sołą: Teddy Da Costa (19) i Sebastian Kowalówka (17). Klasyfikacja plus/minus należy do Petera Bezuški, który może pochwalić się bilansem +17.
GKS Katowice – Re-Plast Unia Oświęcim godz. 18:30
Poprzednie mecze: 4:1, 2:6.
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze