Kontrowersyjny gol Łyszczarczyka. Rywale zarzucali symulowanie [WIDEO]
Alan Łyszczarczyk strzelił zwycięskiego gola dla swojej drużyny w rozgrywkach czeskiej Chance Ligi i zaliczył asystę. Jego trafienie wywołało duże kontrowersje, bo nie tylko rywale zarzucali mu wywalczenie kluczowej dla losów spotkania gry w przewadze przez symulowanie.
Łyszczarczyk wystąpił dziś w drużynie HC Frydek-Mistek w wyjazdowym spotkaniu z DRACI Šumperk na zapleczu czeskiej ekstraklasy. Goście wygrali 4:2, a nasz reprezentant najpierw strzelił gola na 3:2, który później okazał się być zwycięskim, a następnie asystował przy ustalającym wynik trafieniu Jakuba Tepera.
Swoją bramkę zdobył w 47. minucie podczas gry gości w przewadze, którą sam dla drużyny wywalczył. Okoliczności były jednak kontrowersyjne, bo ukarany Štěpán Dudycha był przekonany, że nie sfaulował ruszającego do kontry Polaka. Podobnego zdania był czeski komentator, który nazwał zachowanie Łyszczarczyka ewidentnym symulowaniem i postępowaniem bardzo niesportowym, zarzucając mu teatralny upadek po bardzo lekkim kontakcie z rywalem, który upadku nie powinien spowodować (wideo poniżej).
Atmosferę dodatkowo podgrzał fakt, że to właśnie polski napastnik wykorzystał przewagę, by zdobyć gola. Jeszcze po jego trafieniu rywale mieli do niego pretensje, szczególnie, że cieszyć się z gola pojechał pod ławkę kar gospodarzy. Asystę zanotował niespełna dwie i pół minuty później w grze 4 na 4 w polu, gdy Jakub Teper dobił jego strzał do bramki.
Gol i asysta Alana Łyszczarczyka:
Półtorej minuty przed swoim golem Łyszczarczyk wykonywał z kolei rzut karny po faulu Tomáša Bernata, który uderzył go kijem w sytuacji "sam na sam" z bramkarzem, ale nie trafił do siatki.
Teper również do gola dołożył asystę, a dla drużyny z Frydka-Mistka trafiali też Michal Ramik i Adam Zeman. Bramkarz Patrik Švančara obronił 31 strzałów.
Łyszczarczyk rozegrał trzeci mecz po przerwie w grze spowodowaną kontuzją, której nabawił się podczas meczu reprezentacji Polski z Ukrainą na grudniowym turnieju w Marsylii, gdy dostał krążkiem w twarz i stracił kilka zębów. Cały czas musi jeszcze grać z osłoną twarzy. Dziś punktował po raz pierwszy po kontuzji.
W ostatnich meczach przed urazem grał regularnie także w ekipie Oceláři Trzyniec w ekstraklasie, ale na razie wrócił do gry tylko w partnerskim zespole mistrzów Czech z Frydka-Mistka. W Šumperku grał w pierwszym ataku, spędził na lodzie 16 minut i 44 sekundy, oddał 3 strzały celne i 2 niecelne, uzyskał +2 w statystyce +/- i otrzymał 2 karne minuty za atak łokciem.
W tym sezonie Chance Ligi jest ex aequo najlepszym strzelcem swojego zespołu, choć nie we wszystkich spotkaniach występuje, bo gra także w Trzyńcu. Do tej pory w ekipie z Frydka-Mistka rozegrał 22 mecze, strzelił 13 goli i zaliczył 9 asyst. W ekstraklasie dla Oceláři Trzyniec grał 14 razy bez punktu, a w Hokejowej Lidze Mistrzów zanotował 1 bramkę i 1 asystę.
Drużyna HC Frydek-Mistek z 50 punktami jest w tabeli na 9. miejscu wśród 14 zespołów. Kolejny mecz rozegra w środę, gdy podejmie lidera, ekipę HC Poruba 2011.
DRACI Šumperk - HC Frydek-Mistek 2:4 (1:1, 1:1, 0:2)
1:0 Vildumetz - Vachutka - Bernat 06:30
1:1 Ramik 16:56
1:2 Zeman - Svačina 25:10
2:2 Bartoš - Průžek - Eliáš 31:54
2:3 Łyszczarczyk - Vrdlovec - Teper 46:40 (w przewadze)
2:4 Teper - Łyszczarczyk - Macháček 49:04
Strzały: 35-27.
Minuty kar: 8-12.
Widzów: 1 082.
Komentarze