Korespondencyjny pojedynek finalistów i emocje w Krakowie – zapowiedź 7. kolejki PHL
Przed nami 7. kolejka Polskiej Hokej Ligi. Czeka nas solidna dawka emocji i cztery naprawdę ciekawe spotkania.
Odbić się od dna
Najciekawiej zapowiada się starcie Comarch Cracovii z JKH GKS-em Jastrzębie. "Pasy" mają na swoim koncie serię trzech porażek z rzędu. W miniony piątek przegrali 2:5 z Re-Plast Unią Oświęcim i plasują się na siódmym miejscu w ligowej tabeli.
– Spotkanie powinno rozstrzygnąć i „zakończyć” się w drugiej tercji. Stworzyliśmy sobie mnóstwo okazji, ale zabrakło skuteczności – podkreślił Rudolf Roháček. – Trafialiśmy w poprzeczkę albo słupek, mieliśmy z osiem lub nawet dziesięć sytuacji. Od początku tego sezonu strzelamy za mało goli. Pracujemy nad tym i sądzę, że z czasem zawodnicy się rozkręcą i zaczną częściej trafiać do bramki przeciwnika.
Warto jednak zaznaczyć, że w szeregach Cracovii brakuje pięciu podstawowych zawodników. Jednakże w ciągu najbliższych dwóch tygodni do zespołu powinni powrócić Vojtěch Polák i Damian Kapica. Tak przynajmniej wynika ze słów czeskiego szkoleniowca.
Z kolei jastrzębianie przełamali serię czterech porażek z rzędu i po fatalnym początku sezonu zdołali odbić się od dna wygrywając z GKS-em Tychy 3:0. Dziś z pewnością będą chcieli pójść za ciosem i wygrać z krakowianami na wyjeździe.
– Wiadomo, że zwycięstwa budują pewność siebie w drużynie. Miejmy nadzieję, że najgorsze już za nami i teraz będzie już tylko lepiej – zaznaczył napastnik Łukasz Nalewajka, napastnik JKH GKS-u Jastrzębie.
Wciąż niepokanani
W Polskiej Hokej Lidze tylko dwie drużyny mają status niepokonanych. Są to Re-Plast Unia Oświęcim i GKS Katowice, na których kontach widnieje komplet czterech zwycięstw i 12 punktów. W tej chwili liderami rozgrywek są biało-niebiescy, mający lepszy stosunek bramek.
Dziś hokeiści z grodu nad Sołą zmierzą się z Energą Toruń, która w poprzedniej kolejce przegrała na własnym lodzie z katowiczanami 2:5. Ekipa z grodu Kopernika ciężko pracuje na lodzie i dobrze realizuje założenia taktyczne. Oświęcimianie bardzo dobrze radzą sobie w stałych fragmentach gry. Rozgrywają przewagi ze skutecznością 37,5 procent, a podczas gier w osłabieniu nie stracili jeszcze gola!
Katowiczanie imponują uporządkowaną grą w destrukcji, a w dobrej dyspozycji są liderzy zespołu z Grzegorzem Pasiutem, Bartoszem Fraszką i Johnem Murrayem na czele. Dziś GieKSa zawita do Sanoka i zmierzy się z STS-em, który wygrał ostatnie trzy mecze z rzędu. Spodziewamy się twardego meczu, obfitującego wręcz w pozytywistyczną pracę na całej długości i szerokości tafli.
Ciekawie powinno być też w Sosnowcu, gdzie miejscowe Zagłębie zmierzy się z Tauron Podhalem Nowy Targ. Podopieczni Grzegorza Klicha nieźle rozpoczęli sezon, wygrając dwa z czterech meczów. Z kolei "Szarotki" będą chciały przełamać serię czterech porażek z rzędu.
– Mam nadzieję, że z Sosnowca przywieziemy jakieś punkty. Patrzymy optymistycznie w przyszłość – przyznał Martin Przygodzki, napastnik nowotarskiego klubu, który w poprzednim sezonie występował w Zagłębiu.
KH Energa Toruń – Re-Plast Unia Oświęcim godz. 17:00
Transmisja: polskihokej.tv
Zagłębie Sosnowiec – Tauron Podhale Nowy Targ godz. 17:00
Transmisja: polskihokej.tv
Marma Ciarko STS Sanok – GKS Katowice godz. 18:00
Transmisja: polskihokej.tv
Comarch Cracovia – JKH GKS Jastrzębie godz. 18:30
Transmisja: polskihokej.tv
Komentarze