Krzysztof Maciaś strzelił gola w rozegranym ostatniej nocy meczu ligi WHL. Polak trafił do bramki po raz pierwszy w barwach nowej drużyny.
Maciaś i jego drużyna Moose Jaw Warriors podejmowali ekipę Calgary Hitmen. Polski napastnik wpisał się na listę strzelców w 26. minucie, gdy po wznowieniu w tercji ataku przejął krążek i natychmiast oddał strzał na bramkę Daniela Hausera.
Na listę strzelców wpisał się po raz pierwszy w drużynie z Moose Jaw, do której trafił w wymianie nieco ponad 2 tygodnie temu. Brak goli w nowej ekipie najwyraźniej mocno mu ciążył, o czym świadczy jego "cieszynka".
Polski napastnik zaimitował zrzucenie czegoś z pleców, nawiązując do angielskiego wyrażenia "monkey off his back", w którym dosłownie zrzuca się z pleców małpę, co jest mniej więcej odpowiednikiem polskiego powiedzenia o kamieniu spadającym z serca.
Po golu Maciasia gospodarze prowadzili 2:1, ale cały mecz przegrali z wyżej notowanym w tabeli rywalem 4:6. Dla mających drugi najlepszy dorobek punktowy w konferencji wschodniej Hitmen 2 bramki i 2 asysty zaliczył Ben Kindel, który zapewne zostanie wybrany w tegorocznym drafcie NHL. Po golu i asyście uzyskali draftowani w 2023 roku Sawyer Mynio i były gracz Warriors Kalem Parker, a strzelali też Carson Birnie i Tanner Howe, który podpisał już kontrakt z Pittsburgh Penguins.
Maciaś swojego gola zdobył jedynym celnym strzałem oddanym w meczu. Polak stanął do 2 wznowień i oba wygrał.
Do drużyny z Moose Jaw przeniósł się przed nieco ponad dwoma tygodniami z Prince Albert Raiders. Oprócz gola w 7 występach ma w niej na koncie także asystę. W całym sezonie ligi WHL 20-letni napastnik rozegrał do tej pory 29 meczów, strzelił 9 goli i zaliczył 15 asyst.
Jego obecny klub w ubiegłym sezonie wygrał WHL, ale w obecnych rozgrywkach po odejściu najlepszych graczy całkowicie odmłodzony zespół jest w tabeli ostatni. Warriors tej nocy zakończyli serię 5 meczów u siebie, ponosząc komplet porażek. Łącznie mają na koncie już 9 przegranych z rzędu, a ostatnie zwycięstwo odnieśli 1 stycznia. U siebie w tym roku jeszcze nie wygrali.
Swój kolejny mecz drużyna Maciasia rozegra w nocy z piątku na sobotę polskiego czasu w Edmonton, gdzie zmierzy się z miejscowymi Oil Kings.
Moose Jaw Warriors - Calgary Hitmen 4:6 (1:1, 2:3, 1:2)
0:1 Howe - Kindel - Williams 2:58
1:1 Berge - Semeniuk 14:21
2:1 Maciaś - Moroz 25:09
2:2 Kindel - Tulk - Mynio 26:45
2:3 Kindel - Williams 30:22
3:3 McKenzie - Semeniuk 30:56
3:4 Parker - Kindel - Tulk 34:09
3:5 Birnie - Moore - Parker 41:32 (w przewadze)
3:6 Mynio - Adaszynski - Hvidston 47:53 (w przewadze)
4:6 Johnston - McKenzie - Thorpe 50:45
Strzały: 20-45.
Minuty kar: 10-6.
Widzów: 3 676.
Czytaj także: