W ramach 26. kolejki Polskiej Hokej Ligi hokeiści GKS-u Tychy podejmowali drużynę Cracovii Kraków. Po regulaminowym czasie gry był remis 2:2. Rozstrzygnięcie tego starcia zapadło w rzutach karnych, a decydujące trafienie było dziełem Emila Bagina. Tym samym trójkolorowi odnieśli ósme zwycięstwo z rzędu.
Od pierwszej minuty tego starcia obie ekipy były aktywne w ofensywie i wyprowadzały liczne ataki. W 5 minucie spotkania na ławkę kar udał się Vojtěch Polák, a tyszanie wykorzystali okres gry w przewadze. Ondřej Šedivý oddał mocny strzał z linii niebieskiej, a gumę przed bramką Davida Zabolotnego zbił jeszcze Filip Komorski. Kapitan trójkolorowych otworzył wynik spotkania i wlał świeżą motywację w serca tyskich zawodników.
Pod koniec pierwszej tercji na listę strzelców ponownie wpisał się Komorski, który dosłownie skopiował poprzednią akcję i podwyższył wynik spotkania na 2:0. Tuż po zakończeniu kary Patrika Husáka
W drugiej odsłonie tego spotkania to Cracovia narzucała tempo gry. Grali zdecydowanie pewniej i skuteczniej niż w pierwszej tercji. W 26. minucie zdobyli kontaktowego gola za sprawą Radosława Sawickiego. „Sawi” oddał mocny strzał po lodzie i trafił do siatki.
Krakowianie nie spuszczali z tonu i w 34. minucie gry z linii niebieskiej gumę do siatki wpakował Jakub Šaur.
W ostatnich dwudziestu minutach regulaminowego czasu gry na „Stadionie Zimowym” w Tychach nie widzieliśmy żadnej bramki. Nie znaczy to, że kibice mogli narzekać na brak emocji. Obie drużyny reprezentowały dynamiczny i agresywny hokej. Świetnie w bramkach spisywali się Tomáš Fučík i David Zabolotny, popisując się świetnymi paradami.
W regulaminowych sześćdziesięciu minutach rozstrzygnięcie nie zapadło, więc sędziowie zarządzili pięciominutową dogrywkę. W niej również nie poznaliśmy zwycięzcy, choć najbliżej szczęścia był Vojtěch Polák. Doświadczony Czech nie wykorzystał rzutu karnego.
Później byliśmy już świadkami regulaminowej serii najazdów. Lepiej wykonywali je tyszanie i to oni zapisali na swoim koncie dwa punkty.
GKS Tychy - Comarch Cracovia 3:2 (2:0, 0:2, 0:0, d. 0:0, k. 2:0)
1:0 Filip Komorski - Ondřej Šedivý, Bartłomiej Pociecha (05:32, 5/4),
2:0 Filip Komorski - Bartłomiej Pociecha, Jean Dupuy (16:34),
2:1 Radosław Sawicki - Roman Rác, Martin Kasperlík (25:21),
2:2 Jakub Šaur - Damian Kapica, Vojtěch Polák (33:48),
3:2 Emil Bagin (65:00, Karny decydujący).
Sędziowali: Michał Baca, Mateusz Bucki (główni) - Artur Hyliński, Sebastian Iwaniak (liniowi).
Minuty karne: 12-10.
Strzały: 36-35.
Widzów: 1500.
GKS Tychy: T. Fučík - A. Younan, O. Kaskinen (2); O. Šedivý, F. Komorski (6), B. Jeziorski - O. Bizacki, B. Pociecha; J. Bukowski, R. Galant, K. Wróbel (2) - E. Bagin, A. Nilsson; C. Mroczkowski, A. Boivin (2), J. Dupuy - B. Ciura, O. Jaśkiewicz; M. Gościński, F. Starzyński, S. Marzec.
Trener: Andriej Sidorienko.
Cracovia: D. Zabolotny - S. Kinnunen, A. Ježek (2); M. Kasperlík, R. Rác, R. Sawicki - J. Šaur, J. Gula; P. Wronka, V. Polák (2), D. Kapica (2) - D. Krejčí, M. Bdžoch; E. Němec, M. Račuk, M. Michalski - P. Husák (2); S. Brynkus, Š. Csamangó (2), R. Arrak oraz A. Dziurdzia,
Trener: Rudolf Roháček
Czytaj także: